Arkadiusz Myrcha: “Rydzyk to nie jest Toruń!”
Arkadiusz Myrcha, toruński poseł PO ma dość stawiania znaku równości między o. Rydzykiem a Toruniem. W emocjonalnym wpisie na Twitterze napisał, że “Rydzyk to nie Toruń”, czym wywołał lawinę komentarzy.
“W imieniu tysięcy mieszkańców Torunia pragnę przypomnieć wszystkim politykom, dziennikarzom czy komentatorom, że Rydzyk to nie jest Toruń!” – tak się zaczyna wpis Myrchy na Twitterze.
W imieniu tysięcy mieszkańców #Torun pragnę przypomnieć wszystkim politykom, dziennikarzom czy komentatorom, że #Rydzyk to nie jest Toruń!?
Dlatego używanie zwrotów „poparcie Torunia dla PiS” czy „Toruń negocjuje kolejne miliony od PiS” jest krzywdzące dla miasta i mieszkańców.— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) 5 grudnia 2018
Poseł PO nie zgadza się na używanie nazwy miast w kontekście działań o. Rydzyka oraz związanych z nich organizacji. “Używanie zwrotów >>poparcie Torunia dla PiS<< czy >>Toruń negocjuje kolejne miliony od PiS<< jest krzywdzące dla miasta i mieszkańców” – pisze Myrcha.
Kilka lat temu wiele mówiło się o podziale Kościoła w Polsce na „toruński” i „łagiewnicki”. O tym “toruńskim” głównie w negatywnym kontekście.
Toruń w Polsce często bywa nazywany “Rydzykowem”, miastem nie tylko Kopernika, ale też o. Rydzyka. A torunianie przyjmując gości lub wyjeżdżając w Polsce, są często pytani o Radio Maryja i ojca dyrektora. Niektórzy radzą sobie w nieco inny sposób, montując np. ramkę przy tablicy rejestracyjnej z napisem: “Toruń przeprasza za Radio Maryja”.
Zgadzacie się z posłem Myrchą? Czy obecność o. Rydzyka i jego imperium w Toruniu służy miastu czy nie? Czekamy na Wasze opinie.