Centrum widmo. Co dzieje się z Uniwersamem?
Mijają kolejne lata, a budynek po Uniwersamie nadal jest niezagospodarowany. Mało kto już pamięta o ambitnych planach na gmach znajdujący się przy Szosie Chełmińskiej. Jak sytuacja wygląda obecnie i czy są szanse na to, że coś nowego wreszcie tam powstanie?
Niedługo minie pół wieku od momentu, w którym rozpoczęto budowę domu handlowego. Prace ruszyły w 1973 r. Powierzchnię sprzedażową wynoszącą łącznie 2,5 tys. mkw. otwarto jesienią 1980 r. Wówczas był to największy sklep w Toruniu i całym ówczesnym województwie toruńskim. Powszechna Spółdzielnia Spożywców „Społem” zatrudniała w nim ponad 200 osób. Część spożywcza znajdowała się na parterze, z kolei na pierwszym piętrze można było zaopatrzyć się w produkty gospodarstwa domowego oraz chemię gospodarczą czy też kosmetyki.
Od 1997 r. w budynku zaczął działać sklep sieci Polomarket. Funkcjonował on przez prawie 15 lat. Z biegiem czasu znaczenie Uniwersamu stawało się coraz mniejsze, m.in. z powodu powstania centrów handlowych Kometa (w 1999 r.) oraz Atrium Copernicus (w 2005 r.).
Od 2007 r. teren, na którym stoi gmach domu towarowego, należał do Irlandzkiej Grupy Inwestycyjnej, która planowała tam postawienie nowoczesnego centrum handlowego. Pierwotnie plany firmy były bardzo ambitne – galeria Solaris Center miała powstać już w 2009 r. Tak się jednak nie stało. Konieczna była zmiana planów zagospodarowania terenu. Na przeszkodzie stanęli też archeologowie, którzy badali wykopaną pod przyszłą galerię dziurę i dochodzili do sprzecznych wniosków. Ostatecznie pozwolenie na budowę uzyskano po czterech latach od zakupu terenu.
Solaris Center to innowacyjny projekt. Chcemy, aby był miejscem tętniącym życiem, nie tylko w znaczeniu handlowym, ale przede wszystkim społecznym. Jestem przekonany, że dzięki zróżnicowanej ofercie handlowo-rozrywkowej, doskonałej lokalizacji oraz unikatowej architekturze wkrótce stanie się ulubioną galerią handlową torunian – mówił wtedy Padraic Coll, prezes IGI.
Nowe centrum miało mieć 160 sklepów, restauracje, kawiarnie oraz parking na dachu z miejscami dla 1200 pojazdów. Koszty szacowano na 300 mln zł. Projekty można było przez wiele lat oglądać na płocie okalającym budynek. Jednak nie sprawdziły się w rzeczywistości. Budowa nie ruszyła.
Jednym z powodów był spór między IGI a Bresse Polem, właścicielem Polomarketu. Okazało się bowiem, że Irlandczycy nie byli właścicielami całego terenu, zaś Bresse Pol nie przekazał gruntów. Urząd Miasta interweniował w 2014 r., gdyż inwestor zobowiązał się także do przebudowy dróg wokół centrum handlowego, do czego nie doszło. Przedstawiciele IGI stali się nieosiągalni. Do tego wyszło na jaw, że związany z firmą fundusz The Polska Fund zbierał pieniądze na inwestycje, które nigdy nie powstały. Łącznie było to ponad 21 mln euro.
W październiku 2016 r. część działek, na których miał stanąć Solaris Center, wykupiła od IGI polska firma Budrem z Ostrowa. Miała ona swój plan na to miejsce, inny niż wcześniej, choćby z nazwy. Odtąd miała to być Galeria Toruńska. W tym samym czasie toruński magistrat wkroczył przeciwko irlandzkim przedsiębiorcom na drogę sądową, żądając 15 mln zł kar umownych za niedotrzymanie umowy.
Problematyczne było odzyskanie Uniwersamu. IGI zaskarżała wszystkie wyroki stanowiące o tym, że sklep należy do firmy Bresse Pol. Zasłaniano się także brakiem zarządu, co powodowało wstrzymanie postępowania.
Postępowanie przed Sądem Okręgowym w Toruniu zostało wznowione w styczniu 2020 r. po wyznaczeniu kuratora dla IGI z uwagi na formalny brak zarządu – wyjaśniał Piotr Pruss, prezes Bresse Polu.
Rok później firma pozbyła się części gruntów. W samym terenie nic się nie zmieniło, budynek niszczeje, nie pojawili się żadni budowlańcy. Sprawą raz na jakiś czas interesują się radni. W zeszłym roku ustalono, że właścicielami terenów są firmy FNP z Warszawy oraz Nova-Inwestycje.
Kwestie procesowe pomiędzy podmiotami związanymi z tą nieruchomością nie zostały rozstrzygnięte – informował Urząd Miasta.
Po ostatniej sesji Rady Miasta 20 października wniosek w sprawie terenu po Uniwersamie złożył radny Koalicji Obywatelskiej Michał Wojtczak. Pytał w nim m.in.:
Z jakich powodów teren ten pozostaje w stanie urągającym nie tylko estetyce miasta, ale też racjonalnej gospodarce cennymi gruntami? Jakie działania podejmowały lub zamierzają podjąć władze Torunia w celu zmiany obecnego stanu rzeczy?
Radny podkreślał, że obiekt znajduje się w ścisłym centrum Torunia, dlatego niepokojące jest to, że sprawia on wrażenie całkowicie zapomnianego.
O wyjaśnienia w tej sprawie zwróciliśmy się do Urzędu Miasta. Tam otrzymaliśmy potwierdzenie, iż aktualnie Uniwersam i teren wokół niego należy do prywatnego inwestora.
Plan zagospodarowania zakłada w tym miejscu usługi wielkopowierzchniowe i obiekty handlowe – odpowiada Aleksandra Iżycka, rzecznik prasowy UMT.
Pytana o to, czy władze miasta planują jakieś działania, Iżycka stwierdza:
Jedyne, co możemy zrobić na nie swoim terenie, to zachęcać potencjalnych inwestorów do zainteresowania tym terenem. Centrum Wsparcia Biznesu koordynowało spotkania z potencjalnymi inwestorami, którzy mogliby podjąć się budowy na tym terenie. Trzeba pamiętać, że czas jest teraz trudny na takie potężne przedsięwzięcia.
Wszystko więc wskazuje na to, że tylko wola inwestora może doprowadzić do tego, że dawne centrum handlu w mieście znowu rozkwitnie. Jednak czy taka wola wystąpi – to już zależy od wielu czynników, m.in. koniunktury gospodarczej.