Ceny prądu idą ostro w górę. Ile zapłaci Toruń w przyszłym roku? Dużo więcej
Tegoroczny przetarg na dostawę energii elektrycznej w 2019 r. był wielką niewiadomą. Pewne było tylko to, że Toruń i okoliczne gminy, które wspólnie rozpisały przetarg, zapłacą więcej. Tak też niestety będzie.
Od kilku tygodni samorządy zmagają się ze wzrostem cen za energię elektryczną. Zdarzały się przypadki, że w przetargach pojawiały się oferty wyższe o 70 proc. od obecnych cen. Toruń podobnie jak w poprzednich latach ogłosił przetarg wspólnie z Chełmża i gminami: Chełmża, Zławieś Wielka, Lubicz, Łysomice, Wielka Nieszawka, Obrowo i Łubianka.
To w sumie dwa przetargi. Jeden obejmuje dostawę energii elektrycznej m.in. do budynków (szkół, budynków gminnych, itp.), drugi zaś dotyczy oświetlenia ulicznego. Jakie oferty pojawiły się w obu konkursach?
W pierwszym przetargów zgłosiła się jedna firma – Energa Obrót z Gdańska. Wyceniła swoją ofertę na 34,56 mln zł. Zmieściła się w puli, którą zaplanowały samorządy, czyli w 34,64 mln zł. Na oświetlenie drogowe grupa zakupowa zamierzała wydać 2,39 mln zł. W tym przypadku wszystkie trzy oferty były wyższe: Enea zaproponowała 2,75 mln zł, Tauron – 2,8 mln zł, a Energa Obrót – 2,86 mln zł.
– Oferta Energi jest wyższa o ok. 50 proc. od tego, co płacimy w tym roku za energię elektryczną – mówi Marcin Kowallek, dyrektor magistrackiego wydziału gospodarki komunalnej. – To przyzwoita cena, patrząc na to, że w niektórych samorządach ceny wzrosły nawet o 60-80 proc. Niestety, ceny wszędzie poszły w górę.
Oba przetargi na dostawę energii elektrycznej wkrótce zostaną rozstrzygnięte. Wszystko wskazuje, że samorządy nie będą ich powtarzać.