Co dalej z Biurem Ogrodnika Miejskiego? Miasto chce uniknąć „dublowania etatów”
Biuro Ogrodnika Miejskiego zniknęło z listy wydziałów Urzędu Miasta dostępnej w Biuletynie Informacji Publicznej. Miasto tłumaczy, że nie zostało zlikwidowane i dalej będzie wykonywać swoje zadania. Zmieniła się jedynie struktura organizacyjna.
BOM w Toruniu działało od dwóch lat, zajmując się sprawami związanymi z utrzymaniem miejskiej zieleni. Jego początki sięgają Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta, który w listopadzie 2019 r. przestał istnieć, a w jego miejsce pojawiły się Wydział Środowiska i Ekologii oraz właśnie Biuro Ogrodnika Miejskiego.
To ostatnie niedawno zniknęło jednak niespodziewanie z listy wydziałów Urzędu Miasta, którą można znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej. O to, co dalej z BOM zapytaliśmy w Urzędzie Miasta.
– Biuro Ogrodnika Miejskiego nie zostało zlikwidowane. W związku z optymalizacją struktury organizacyjnej Urzędu Miasta Torunia jednostka została włączona do Wydziału Środowiska i Ekologii – odpowiada Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego.
Jaki był tego powód?
– Nowa organizacja pozwoli uniknąć dublowania etatów administracyjnych. Wydział Środowiska i Ekologii oraz włączony w jego struktury BOM będą teraz obsługiwane przez jeden sekretariat, a ich pracą będzie kierował jeden dyrektor. Misja realizowana przez BOM się nie zmienia i będzie kontynuowana w nowej strukturze. Dodatkowo, w 2022 roku jednostka zostanie przebudowana organizacyjnie i kadrowo. Planowane jest zwiększenie zatrudnienia w Referacie Utrzymania Zieleni oraz Referacie Kształtowania Zieleni – tłumaczy Anna Kulbicka-Tondel.
Rzeczniczka dodaje, że aktualnie na wspomniane urzędnicze stanowiska trwają nabory. Ogłoszenia można znaleźć w BIP.
Szczegółowe informacje na temat zmiany struktury organizacyjnej w Wydziale Środowiska i Ekologii znajdujemy w zarządzeniu prezydenta z 18 listopada. Z niego dowiadujemy się, że BOM jako osobna jednostka przestało działać 22 listopada. Ma jednak nadal realizować swoje zadania w ramach Wydziału Środowiska i Ekologii.
Do sytuacji Biura Ogrodnika Miejskiego odnieśli się także społecznicy z Zielonego Torunia, którym nie spodobały się takie zmiany.
– BOMu już nie ma. Wrócił Wydział Srodowiska i Ekologii, czyli wszystko w jednym worze i bez jakichkolwiek uprawnień czy decyzyjności, ot, miejsce na doczekanie do emerytury. Budżet miasta na parkingi przeznacza 4,5 miliona, na zieleń 3,1, z czego 30% to Budżet Obywatelski – komentują w mediach społecznościowych. – Tymczasem lista wydziałów i komórek UMT kurczy się z roku na rok, dyrektorów (i pozycji budżetowych: „pensja dyrektora”, to w końcu 100 tys. rocznie oszczędności) coraz mniej, pracowników coraz mniej. Społeczeństwo samo sprząta ulice, kosi, pieli, a ostatnio kupuje lampy halogenowe, żeby oświetlić chodniki. Miasto kurczy się i zapada w sobie jak przebita piłeczka.
Toruń to też lewobrzeże
14 grudnia 2021 @ 08:57
Do likwidacji. Od czasu od kiedy powstało BOM Toruń zarasta chwastami. Liczy się tylko starówka.
Zanim powstała ta instytucja, to choćby wzdłuż ul. Włocławskiej na Czerniewicach, co jakiś czas, ktoś się pojawił i zadbał o posadzoną, w trakcie przebudowy, roślinność. W tym roku nie było nikogo. Wszystko zarosło chwastami albo uschło. Ot efekty działania BOM.