Co dalej z modernizacją torowiska przy ul. Warneńczyka? W drugim przetargu problemy
Komplikują się plany MZK na przebudowę torowiska w ciągu ul. Warneńczyka. W styczniu informowaliśmy o unieważnieniu pierwszego przetargu z powodu zbyt wysokich ofert, jakie złożyli potencjalni wykonawcy. Okazuje się, że i drugi przetarg nie przynosi dobrych wieści – oferty wciąż są za wysokie.
W styczniu Miejski Zakład Komunikacji już po raz drugi ogłosił przetarg na realizację prac nad modernizacją torowiska tramwajowego w ul. Warneńczyka na odcinku od pl. Chrapka do ul. Podgórnej. Termin składania ofert minął na początku lutego i wiele wskazuje na to, że i tym razem nie uda się wyłonić wykonawcy. Powód? Zbyt wysokie oferty.
– Wystartowało sześć firm, ale żadna nie zmieściła się w budżecie określonym na 18,5 mln zł brutto. Balzola Polska proponuje niespełna 25 mln zł, Torpol – 29,319 mln zł, Tor-Kar-Sson – 29,692 mln zł, Tormel – 32,855 mln zł, PORR – 33,095 mln zł, a Strabag – 26,815 mln zł brutto. Jeśli Toruń zdecyduje się zwiększyć budżet, to o wyborze decydują cena (90%), okres gwarancji (10%) – poinformował portal transport-publiczny.pl.
Z tym problemem MZK spotkało się już podczas pierwszego podejścia do przetargu. Oferty przekraczają kwotę, którą zaplanowało sobie MZK.
Modernizacja ma objąć 1,2 tys. m toru pojedynczego, wraz z siecią trakcyjną i układem drogowym na wspomnianym odcinku ul. Warneńczyka. Docelowo torowisko ma być zielone, a na przystankach mają działać systemy informacji pasażerskiej. Duże zmiany czekają kierowców na skrzyżowaniu ul. Warneńczyka, Grudziądzkiej i Bażyńskich, gdzie planowane jest rondo turbinowe. Wykonawca na realizację prac będzie miał 12 miesięcy od podpisania umowy – o ile uda się go znaleźć.