Co działo się w Szpitalu Dziecięcym?
Szpital Specjalistyczny dla Dzieci i Dorosłych w Toruniu jest jedną z dwóch jednostek o takim profilu w naszym województwie. Umożliwia leczenie kilku tysiącom pacjentów rocznie. Mimo to rodzice dzieci, które potrzebują pomocy, mają trudności w otrzymaniu jej od szpitala.
Kilka dni temu do naszej redakcji trafił apel jednej z czytelniczek, która zderzyła się ze ścianą, próbując zarejestrować swoje dziecko do poradni specjalistycznej w Szpitalu Dziecięcym na Skarpie.
– Dzwoniłam dziś do przychodni przy Szpitalu Dziecięcym – komentuje jedna z toruńskich mam. – Kontaktując się z przychodnią rano, dowiedziałam się, że mam dzwonić w godz. 11:00-14:00. Kiedy udało mi się dodzwonić, byłam 12. w kolejce. Niestety nie udało mi się połączyć i zarejestrować dziecka. Po 15:00 byłam szósta w kolejce, co oznacza, że przez półtorej godziny w przychodni zarejestrowano tylko 6 osób. To skandaliczne, żeby w XXI w. nie można było zarejestrować się telefonicznie do lekarza.
Nasza redakcja postanowiła przyjrzeć się temu problemowi. Dotarliśmy do innych rodziców z Torunia, którzy zwracają uwagę na problemy szpitala. Wśród nich oprócz ogromnych kłopotów z rejestracją i komunikacją ze szpitalem wskazują na czasem nawet kilkuletni okres oczekiwania na wizytę u specjalisty.
– Cudem jest dodzwonić się do rejestracji – komentuje pani Anna. – Kiedy po kilku dniach mi się to udało, chciałam zarejestrować syna do specjalisty, jednak zaproponowano mi termin wizyty na rok 2026. Mimo płacenia składek odpuściłam i zapisałam dziecko na wizytę prywatną.
Kolejne mamy podkreślają, że nie dość, że proponowano im terminy za kilka lat, to przedstawiciele szpitala nieprzyjemnie zwracają uwagę na nieodwołane wizyty. Niestety nie jest to możliwe, ponieważ telefony nie są odbierane. I tak koło się zamyka.
– W tym szpitalu absurd goni absurd – podsumowuje pani Kamila. – Czekałam w kolejce przez godzinę, kiedy miałam być już połączona z rejestracją, o 14:00 usłyszałam tylko głuchy sygnał wyłączonej linii. Termin do specjalisty z rocznym dzieckiem to 2025 r. Jak mam karmić przez dwa lata moje dziecko? Córka potrzebuje mleka specjalistycznego, na które recepty nie mamy, bo potrzebujemy konsultacji alergologa.
Niestety próby kontaktu ze szpitalem były dość utrudnione i rozmowa telefoniczna nie była możliwa przez kilka dni. Dopiero kontakt mailowy umożliwił nam uzyskanie odpowiedzi na zadane pytania. Rzecznik szpitala zaznaczył także, że numer redaktorki mógł trafić do spamu jako numer nieznany.
– Przyczyną ostatnich problemów z rejestracją pacjentów do Zespołu Poradni Specjalistycznych dla Dzieci i Dorosłych przy ul. Konstytucji 3 Maja była awaria systemu telefonicznego – odpowiada na apele matek rzecznik prasowy szpitala dr n. med. Janusz Mielcarek. – Problemy z rejestracją były zgłaszane także do kierownictwa placówki i w możliwie krótkim czasie awaria ta została usunięta. Kolejki do specjalistów to obecnie czas oczekiwania od pół roku do roku. Przypominamy, że rejestracji można dokonywać na trzy sposoby: bezpośrednio w Poradni, poprzez stronę internetową portalpacjenta.wszz.torun.pl i telefonicznie. Apelujemy także, aby rodzice, którzy po wizycie u lekarza mają zalecenie kolejnej wizyty, dokonywali rejestracji zaraz po wizycie w okienku rejestracji. Niestety nagminne jest rejestrowanie telefoniczne takich pacjentów „na ostatnią chwilę”, z powołaniem na zalecenie lekarza, co znacznie utrudnia znalezienie terminu i wydłuża czas oczekiwania na rejestrację innych osób.
Choć Szpital Dziecięcy znalazł bardzo dobre wytłumaczenie dla swoich problemów, rodzice wskazują na dużo dłuższy okres trudności z zarejestrowaniem. Proponowane terminy wizyt również są inne niż zadeklarowane przez rzecznika szpitala. Ponadto skoro nam nie udało się skontaktować ze szpitalem przez prawie tydzień, jak mają zrobić to rodzice?
Pacjent
16 maja 2024 @ 21:22
Spędziłem na poczekalni do lekarza 3 godz z dwulatkiem. Mi się nudziło, ale jak to wytłumaczyć dziecku w dodatku choremu. W rejestracji trzeba się stawić od 9 do 11 celem założenia karty. Byliśmy przed 10 do lekarza weszliśmy o 13. Zapytałem w rejestracji czemu nie można przyjść na 12 założyć kartę i poczekać z godz. do lekarza .W odpowiedzi usłyszałem że ktoś tak wymyślił żeby kartę zakładać tylko od 9 do 11 i dla rejestracji jest tak wygodnie. Nie zgłosiły Panie z rejestracji że jest taki problem nikomu., Zapytane czemu? Same nie wiedzą !!! Rozumiem że budżetówka czy robisz czy leżysz się należy. Ale trochę pomyśleć , przecież to nie boli.
Na poczekalni dystrybutor wody. Super. Brak kubków do wody, pewnie na dłużej starczy.
Na wejściu odpadają płytki , można się przewrócić i narobić problemów. Brak opisu przy drzwiach wejściowych do jakich specjalistów się wchodzi, trzeba kręcić kółka. Parking. Parkujemy w lesie, ponieważ stary zrobiony przy szpitalu i przychodni jest za mały. I tu trzeba podziękować dyrekcji.
Jak popada trzeba jeszcze pokonać błoto żeby dotrzeć do celu. Szok w tych czasach. Płacimy dużo na służbę zdrowia, ale dostajemy niewiele.
Pani Doktor bardzo miła i profesjonalna
Dk
2 lipca 2023 @ 22:43
Problem z dodzwonieniem się jest od kilkunastu lat. Wtedy to moje dzieci potrzebowały wizyt, a nie dawało się dodzwonić . Nic się najwidoczniej nie zmienia.