Co się dzieje z drzewami na Św. Klemensa?
Czytelnicy sygnalizują nam coraz więcej uschniętych na terenie miasta drzew. Zmieniający się klimat to jedno, ale dlaczego usychają nawet podlewane i pielęgnowane drzewa?
– Tuż obok nas na ulicy św. Klemensa w ubiegłym roku zasadzono szereg drzew (…) – pisze czytelniczka -. Drzewka jak na toruńskie warunki nasadzeń od razu były dość duże, ze 4 metry. W tym roku te drzewa umierają. Było ich kilkanaście, ale w połowie alei kilka zniknęło i widać tylko miejsca, gdzie były zasadzone. Z pozostałych jedynie trzy mają normalne liście. Cała reszta ma albo połowę liści uschniętych a połowę jeszcze w miarę dobrych, albo już wszystkie uschnięte lub w ogóle bez liści. Jeszcze wiosną drzewa normalnie wypuściły liście. Patrzyliśmy wczoraj i wszystko w ziemi jest głęboko wysuszone i w ogóle nie podlewane. Może jeszcze dałoby się te drzewa uratować, bo kilkanaście tygodnie temu nie było z nimi tak źle, ale trzeba o nie zadbać.
Jak udało się nam dowiedzieć w magistracie są to buki pospolite odmiany „Dawyck purple”, które posadziły Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne Sp. z o. o. w ramach rozbudowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. L. Rydygiera w Toruniu – są to nasadzenia za drzewa wycięte w związku z tą inwestycją.
-Informujemy, że stan faktyczny stanu biologicznego drzew jest nam znany. Drzewa przy ulicy Św. Klemensa (buki) objęte są, zgodnie z Umową, 3 letnim okresem pielęgnacji według przyjętego harmonogramu – odpowiada Ewelina Zielińska z Kujawsko-Pomorskich Inwestycji Medycznych. – Z uwagi na warunki atmosferyczne panujące od kilku tygodni w Toruniu, wykonawca zintensyfikował działania pielęgnacyjne m.in. poprzez zwiększenie ilości oraz częstotliwości podlewania drzew. Wszystkie działania są na bieżąco monitorowane, zarówno przez Wykonawcę nasadzeń, jak i specjalnie powołany do kontroli nadzór Inspektora ds. zieleni. Jednak pomimo podejmowanych starań, rośliny sprawiają wrażenie usychających. Jednakże należy mieć na uwadze, że drzewo, jako organizm żywy, ma swój własny sposób ochrony przed warunkami zewnętrznymi i często w wyniku działań obronnych wchodzi w stan hibernacji umożliwiającej przeczekanie niekorzystnego okresu. Objawami mogą być właśnie przysychające liście i łuszcząca się kora. Również pod tym kątem nadzór dokonuje analizy zaistniałego stanu biologicznego drzew.
Sprawdziliśmy na miejscu, jaki jest stan faktyczny. Kilku drzew brakuje – te uschnięte były zresztą tłem zeszłorocznej konferencji prasowej podczas kampanii wyborczej, której bohaterami byli mieszkańcy osiedla Św. Klemensa walczący z miejskimi planami względem ich osiedla. Kilku drzew brakuje, natomiast te wyglądające najsłabiej – wciąż żyją. Gałązki są nadal elastyczne, drzewa natomiast, broniąc się przed suszą, zrzuciły liście. Dlaczego?
Buki rosną najlepiej przy wysokiej wilgotności powietrza, szczególnie w pobliżu zbiorników wodnych. Źle znoszą suszę i wymagają gleb przepuszczalnych, ale żyznych. A w tych okolicach, niestety, dominują piachy, a o wodzie można tylko pomarzyć. Nie bez przyczyny ostoją buków jest Puszcza Drawska, a nie np. toruński poligon. Wygląda to na zły dobór gatunku do miejsca. Na prawobrzeżu drzewa sadzone przez Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne wyglądają rewelacyjnie w prównaniu z „magistrackimi”. Wzdłuż Trasy Średnicowej między Grudziądzką a Szosą Chełmińską uschło tylko jedno „marszałkowskie” drzewo – to, które przewróciło się zimą w wyniku kolizji drogowej.
Tomasz
1 sierpnia 2019 @ 07:07
I dlatego powinniśmy bronić każdego już rozwiniętego drzewa.
Nie wycinać bo z nowymi nasadzeniami to szopka wychodzi. Ot sobie coś wkopiemy , przez chwilę popielęgnujemy a potem co się stanie to się stanie.
Zobaczcie w Toruniu na nowe drzewa co ostatnio zostały nasadzone – ile się z nich przyjęło ? Ile rokuje że wyrośnie na zdrowe drzewo dające tlen, cień itp ?
niewiele bo większość zaniedbana …
nowe tak łatwo nie przyjmie się w mieście, więc brońmy już wyrośniętych !
Torunianinn
31 lipca 2019 @ 18:17
3 lata pielęgnacji. Forma będzie je niby ratować lub wsadził nowe tuż przed okresem gwarancji bo wtedy jest robiony protokół. Później jest już wszystko pozostawione samo sobie. Okres 3 lat minie i koniec. Okres powinien być co najmniej 10 letni Ale nie pielęgnacji. 10 lat drzewo ma się utrzymać A nie co chwile nowe wstawiać przez 3 lata. Są miejsca że przez 3 lata wstawiano 4 drzewa tylko wtedy gdy kontrola.