Co z remontem na św. Józefa? Mieszkańcy boją się o stan swoich bloków [ZDJĘCIA]
Zamknięta droga, konieczność długiego objazdu i brak widocznych działań na wyłączonym z użytkowania odcinku drogi. Zmotoryzowani mieszkańcy narzekają na problematyczną organizację ruchu w tym miejscu i zastanawiają się, dlaczego droga jest nieprzejezdna, a prace stanęły? Znamy stanowisko Toruńskich Wodociągów, które nadzorują inwestycję.
Inwestycja na zamkniętym odcinku ul. św. Józefa, realizowana przez Toruńskie Wodociągi, obejmuje wymianę przewodu kanalizacyjnego. Na odcinku między ul. Żwirki i Wigury a ul. Osiedlową powstał kilkumetrowy wykop. Wykonawca zaczął realizację zadania metodą wykopu otwartego, która została uwzględniona w dokumentacji projektowej. Prace zostały jednak wstrzymane.
Wykonawca zauważył, że budynki znajdujące się po jednej stronie ulicy nie są w najlepszym stanie technicznym i roboty mogą spowodować drgania – informuje Władysław Majewski, prezes Toruńskich Wodociągów. – Od mieszkańców części tych budynków wpłynęło do nas pismo, żeby wstrzymać roboty i rozważyć zmianę metody modernizacji kanału.
Prace prowadzone metodą wykopu otwartego wzbudziły także zaniepokojenie mieszkańców. Boją się oni o stan techniczny budynków.
Rozpoczęliśmy czynności, mające na celu sprawdzenie, czy można zastosować inną metodę. Został powołany ekspert, który miał to ocenić. Wszystko zmierza w kierunku zmiany metody – mówi Władysław Majewski. – Jesteśmy na etapie uzgodnień.
Prawdopodobnie zamiast wykopu otwartego zostanie zastosowany rękaw termoutwardzany, czyli metoda bezwykopowa. Wymaga to jednak przejścia określonej procedury i uzgodnień z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska, ponieważ inwestycja dofinansowywana jest ze środków unijnych. Do tego czasu wykop będzie wstrzymany. Wznowienie prac nową metodą będzie równoznaczny z likwidacją istniejącego wykopu i przywróceniem normalnej organizacji ruchu w tym miejscu. Kiedy to nastąpi?
Chcielibyśmy uporać się z tą sprawą do końca sierpnia – podsumowuje Władysław Majewski.