Co z toruńskimi placami zabaw? Miasto wyjaśnia
Ostatnie informacje dotyczące zamknięcia placu zabaw w Parku Miejskim wzbudziły komentarze wśród mieszkańców. W związku z tym pojawiły się dodatkowe wyjaśnienia.
W miniony piątek z dębu nad placem zabaw na skutek działania podmuchu wiatru, ułamała się gałąź. Konar, który uległ złamaniu był zdrowy, w pełnym ulistnieniu. Jak poinformowała Gazeta Wyborcza, spadł on na dwójkę czteroletnich dzieci z Przedszkola Miejskiego nr 4. Jedno z nich wypisano ze szpitala jeszcze tego samego dnia, zaś u drugiego stwierdzono złamanie, jednak życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W pierwszym komunikacie władze miasta nie wspominały o tym zdarzeniu, informując jedynie o wyłączeniu z użytkowania plac zabaw w parku na Bydgoskim Przedmieściu. Teraz otrzymaliśmy dodatkowe wyjaśnienia.
Cięcia drzew wraz z usunięciem suchych gałęzi przy tym placu wykonywano tydzień przed zdarzeniem – stwierdza UMT. – Podczas prac nie zauważono gałęzi mogących generować zagrożenie.
Wczoraj wykonano wizję terenową z udziałem doświadczonego arborysty, podczas której ustalono wykonanie cięć w koronie uszkodzonego przez złamanie konaru drzewa. Dokonane zostaną cięcia skracające długie gałęzie drzew w sąsiedztwie placu zabaw oraz profilaktyczne założenie wiązania konarów drzewa w sąsiedztwie. Prace zostaną wykonane w najbliższych dniach.
Wszystkie miejskie place zabaw są regularnie i na bieżąco kontrolowane przez Wydział Środowiska i Ekologii UMT pod względem bezpieczeństwa przyległego drzewostanu, jak również pod względem sprawności technicznej urządzeń zgodnie z wymogami prawa – czytamy w komunikacie.
Po informacje z regionu zapraszamy na nasz bliźniaczy portal pozatorun.pl