Czy czekają nas białe święta? „Jest spora szansa”
Śnieg w grudniu to zjawisko, którego w Toruniu dawno nie widzieliśmy. W minionych latach okres przedświąteczny przypominał bardziej jesienne klimaty. Okazuje się jednak, że obecne warunki pogodowe nie są niczym niezwykłym. To poprzednie zimy odbiegały od normy. Czy aktualny stan się utrzyma? Mimo że od połowy grudnia mamy do czynienia z odwilżą, to szansa na białe święta jest całkiem spora.
Tej zimy wyjątkowo szybko doczekaliśmy się śniegu i ujemnych temperatur. Przynajmniej jeśli porównać ją z tymi z poprzednich lat. Czy możemy mówić, że jest to wyjątkowe zjawisko? Zapytaliśmy o to Rafała Maszewskiego, autora serwisu pogodawtoruniu.pl.
– W ostatnich latach grudzień był cieplejszy od normy. Przyzwyczailiśmy się, że to jeszcze jesienny miesiąc. Typowo zimowego nie było od dawna. Przez ostatnie 4 lata średnia temperatura w grudniu była dodatnia i przypominała bardziej listopad. W tym roku jest bardziej typowy dla naszego klimatu – trochę śniegu, trochę mrozu – mówi nasz rozmówca. – Grudzień jest zaliczany do meteorologicznej zimy, ale jego średnia temperatura w Toruniu i okolicach wynosi około 0°C. Nie jest więc to mocno zimowy miesiąc i potężnej zimy najczęściej bym się nie spodziewał. Ona przychodzi w okolicach 8-10 grudnia, ale jest raczej łagodna. Trochę przymrozków, trochę odwilży.
Odpowiedzialność za pogodowe zawirowania spoczywa na cyrkulacji powietrza. To ona jest przyczyną ciepłego grudnia ostatnich lat i obecnego chłodu.
– W ostatnich latach cyrkulacja była bardziej atlantycka, z zachodu, z południa docierało ciepłe powietrze. W tym roku jest nieco inaczej, częściej dociera do nas powietrze z północnego wschodu, a powietrze atlantyckie jest od nas trochę odcinane. Warunki cyrkulacyjne pozwalają na coraz śmielsze napływy zimnego powietrza z północy. Powietrze arktyczne, polarne coraz częściej do nas dociera – tłumaczy Rafał Maszewski.
Przedświąteczna odwilż może być nieco niepokojąca dla tych, którzy liczyli na śnieżne święta. W najbliższym czasie możemy jednak spodziewać się ochłodzenia i kolejnych przymrozków, więc jest możliwe, że śnieg szybko do nas wróci.
– Jest spora szansa, że krótko przed świętami dotrze do nas mroźne powietrze z północy i skończy się odwilż. Być może czeka nas gwałtowne oziębienie, pojawi się silny mróz. Za wcześnie jeszcze, by mówić o tym, czy na pewno spadnie śnieg, ale przy napływie zimnego powietrza niewykluczone, że krajobraz nam się zabieli – zapowiada autor serwisu pogodawtoruniu.pl. – Trzecia dekada grudnia będzie wyglądać już zdecydowanie bardziej zimowo. Miejmy nadzieję, że nie będą to jesienne, deszczowe święta. Jest większa szansa niż we wcześniejszych latach, że będą zimowe.
Co nas czeka po Nowym Roku? Dokładnie przewidzieć się nie da, bo pogoda nie raz pokazała, że potrafi zaskoczyć. Zima powinna się do pewnego stopnia utrzymać, ale bez większych skrajności.
– Większa zima może przytrzymać jeszcze na początku stycznia. W prognozach długoterminowych styczeń i luty jawiły się jako miesiące z łagodną zimą, trochę śniegu, trochę odwilży, bez większych ekstremów. Jest jednak jeszcze za wcześnie, by być czegokolwiek pewnym i mówić o szczegółach – podsumowuje Rafał Maszewski.