Czy miasto stać na CityScanner?
Rok temu przeprowadzono w Toruniu testy programu e-kontroli płatności za postój w Strefie Płatnego Parkowania. Wypadły one dobrze, jednak system wciąż nie został wdrożony. Pojawiają się natomiast pytania, czy w obecnej sytuacji ekonomicznej miasto powinno go uruchamiać.
System opierał się na specjalnym urządzeniu, wbudowanym w samochód do kontrolowania płatności. Dzięki CityScannerowi kontrolerzy mogli zdalnie sprawdzać, czy właściciel danego pojazdu zapłacił za postój. Urządzenie automatycznie odczyta numery tablic rejestracyjnych zaparkowanych pojazdów w SPP. Numery porównywano z bazą zawierającą wniesione opłaty za parkowanie, a następnie – wykasowywano. Dodatkowo samochód wyposażono w sensory, których zadaniem było określenie dokładnej lokalizacji danego auta.
Urządzenie jest bardzo precyzyjne. Skanuje tylko tablicę rejestracyjną kontrolowanego pojazdu, wymazując automatycznie wszystkie obrazy i wizerunki osób, które pojawiają się podczas robienia zdjęć – mówił rok temu Robert Jursza, dyrektor ds. sprzedaży i rozwoju biznesu MCX Pro.
Pilotażowy program potrwał pięć dni. We wrześniu poznaliśmy wyniki testów. Okazało się, że CityScanner wykrył aż 360 przypadków, w których kierowcy nie zapłacili za parkowanie lub zaparkowali w miejscach niedozwolonych, czego nie wykryli kontrolerzy.
Aby podjąć decyzję, musimy najpierw przygotować analizę ekonomiczną – podkreślił prezydent Michał Zaleski w czasie spotkania podsumowującego pilotaż.
Teraz sprawą zainteresowali się radni, którzy zaczęli zastanawiać się nad kosztami przedsięwzięcia.
Z odpowiedzi na pierwszą interpelację w tym temacie (16 listopada 2021 r.) uzyskaliśmy odpowiedź, że koszt zakupu usługi to 1 215 855 zł na okres 36 miesięcy, do tego dochodzi koszt obsługi informatycznej w wysokości 639 477 zł i miesięczny koszt wsparcia systemu w kwocie 9 222 zł, czyli z zakupem samochodu elektrycznego całe przedsięwzięcie wyniesie ok. 2 337 324 zł – wyjaśnia radny Bartosz Szymanski, który zajmuje się tym tematem wraz z Margaretą Skerską-Roman.
Dodaje on, że podczas 5-dniowego pilotażu kontrolerzy piesi wykryli o 100 przypadków więcej.
Samej analizy ekonomicznej zasadności wprowadzenia systemu się nie doczekaliśmy – podkreśla Szymanski. – Warto też zauważyć, że wprowadzenie CityScannera pociąga za sobą zmianę uchwały RMT 576/21, w tym likwidację opłaty dodatkowej 8 zł (przekroczenie opłaconego czasu postoju nie więcej niż godzinę) i 60 zł (uiszczenie opłaty do 5 dni od wystawienia wezwania).
Radni zwrócili się z pytaniem, czy w obecnej sytuacji ekonomicznej miasto stać na wprowadzenie nowego systemu.
W innych czasach pewnie stać by nas było na taki eksperyment, ale dziś, kiedy mamy niepewną sytuację finansową (zmiany podatkowe, drożyznę, rosnące stopy procentowe i presję płacową), do tego dochodzi wojna w Ukrainie, to warto wszystko dokładnie przeliczyć. Stąd nasza kolejna już interpelacja w tym temacie – o to, na jakim etapie jest sprawa, o SIWS i właśnie zasadność akurat teraz. Być może należałoby chwilowo odsunąć w czasie wdrożenie systemu, do czasu określenia pełnego rachunku ekonomicznego zmian w systemie poboru opłat w strefach płatnego parkowania i stabilniejszego ekonomicznie okresu – stwierdza radny.
O komentarz poprosiliśmy także Urząd Miasta, jednak w momencie pisania tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.