Czy sytuacja z kiełbasą nafaszerowaną szpilkami miała miejsce?
Częstym zjawiskiem jest podrzucanie zwierzętom jedzenia z ostrymi przedmiotami w miejscach spaceru. Mogą one nieść tragiczne skutki dla naszych czworonożnych przyjaciół. Podobna sytuacja miała mieć niedawno miejsce w popularnym parku na Bydgoskim Przedmieściu.
O rzekomej kiełbasie nafaszerowanej ostrymi szpilkami informowaliśmy 23 maja. Okazało się, że nas, jak i mieszkańców Torunia, wprowadzono w błąd, bo taki sposób na dezinformację i zbieranie pieniędzy znalazła fundacja Toruńska Kocia Straż.
Taki „przysmak” połknięty przez psa w najlepszym wypadku poważnie zagrozi jego zdrowiu. Dużo bardziej prawdopodobne, że ostre przedmioty poranią i przebiją przewód pokarmowy zwierzęcia, wywołując krwotok wewnętrzny, co w efekcie doprowadzi do bardzo bolesnej śmierci czworonoga. Większość takich przypadków jest niestety śmiertelna.
– W maju do mediów społecznościowych wrzucono stare zdjęcie sprzed roku nafaszerowanej szpilkami kiełbasy, która rzekomo miała znajdować się w parku na Bydgoskim Przedmieściu. Tak naprawdę pochodziła z całkowicie innego polskiego miasta. Poprosiłem więc o informację straż miejską, policję oraz weterynarzy, czy taka sytuacja miała miejsce w Toruniu, ponieważ gdy jakiś zwierzak zje taki ostry przedmiot, to konieczna jest wtedy pomoc weterynarza, który ma obowiązek zgłosić takie przestępstwo na policję. Jednak straż miejska i policja nie potwierdziła takich informacji – mówi Piotr Korpal z Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt. – Takie nieprawdziwe, budowane na negatywnych emocjach informacje są często publikowane przez fundacje w mediach społecznościowych. Oprócz wysokiego zasięgu, budują również ich popularność, a przy okazji pomagają wyłudzać pieniądze – dodaje.
Fundacja Toruńska Kocia Straż jest prowadzona przez Joannę Wendę, której celem jest szukanie w mediach społecznościowych bezdomnych zwierząt, które potrzebują pomocy. Fundacja zakłada zbiórkę finansową na transport takiego zwierzęcia, jego karmienie oraz podleczenie.
– Park na Bydgoskim Przedmieściu jest dużym obszarem i nie wiem, jak sprawdzał go eko-patrol straży miejskiej, który nie działa idealnie. Nigdzie nie napisałam, że my znaleźliśmy taką kiełbasę. Otrzymaliśmy taką wiadomość i ze względu na nasze duże zasięgi chcieliśmy uprzedzić mieszkańców. Nawet, jeśli to nie było prawdą, to nie zaszkodzi, żeby ludzie byli bardziej ostrożni podczas spaceru ze swoimi czworonogami – mówi Joanna Wenda.
Piotr Korpal z Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt jest innego zdania.
– Taka działalność nie ma najmniejszego sensu, ponieważ fundacja czy stowarzyszenie nie powinny dublować zadań schroniska miejskiego, gminnego. Są one po to, aby pomagać i wspierać jego działania, ponieważ nigdy nie zapewni ono stuprocentowej opieki medycznej wszystkim zwierzakom – mówi Piotr Korpal. – Schronisko robi to za ułamek kwoty, która potrzebna jest indywidualnej osobie. To jest ich taki sposób na życie – dodaje.
Ani o sprawie, ani o przestępstwie nie słyszała toruńska policja.
– Nie otrzymaliśmy zgłoszenia o zdarzeniu związanym z pojawieniem się kiełbasy nafaszerowanej ostrymi szpilkami w parku na Bydgoskim Przedmieściu – mówi st. sierż. Sebastian Pypczyński z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Marta
13 września 2023 @ 12:59
Laska jest nienormalna. Asia przetrzymuje zwierzęta na działce ROD na której nie ma prawa tego robić, Zwierzęta spędzają czas w STRASZNYCH warunkach mam troche zdjęć jeżeli ktoś chciałby zobaczyć. Poza tym jest perfidna, i truje wielu ludziom życie. TO ile kotów zmarło na tej działce z powodu braku odpowiedniej opieki jest zatrważająca. Jednak największą tragedią są psy, które Asia przetrzymuje na tej działce zamknięte w tej śmierdzącej budzie, i potrafi przyjść do nich raz na 24H!!! RAZ NA 24 H!!!!
Są świadkowie tego wszystkiego, a materiały na tę „bohaterkę” są bardzo liczne.
kociara
17 czerwca 2023 @ 18:24
Cóż, to nie pierwszy raz gdy Pani Wenda mija się z prawdą. Proponuję zagłębić się w jej toczące się sprawy sądowe, pomówienia, które szerzy, konflikt z zarządcą działek, na których mieszka, a także doinformować, dlaczego żadna poważna organizacja z Torunia nie chce z tą osobą współpracować. Byłby z tego długi i ciekawy artykuł 🙂
Blondi
18 czerwca 2023 @ 10:39
Dokładnie. Ja również założyłam tej Pani sprawę w sądzie o pomówienie mojej córki.
Aktualnie czekam na wyznanie terminu rozprawy.Wiem jedno…..nie odpuszczę.
.
18 czerwca 2023 @ 15:20
Współczuję… Również czekam na termin rozprawy przeciwko tej osobie.