Dom Pomocy Społecznej w Toruniu apeluje o pomoc. „Jesteśmy przeciążone pracą”
Dom Pomocy Społecznej im. dr Leona Szumana w Toruniu, zlokalizowany przy ul. Szosa Chełmińska, walczy z epidemią koronawirusa. COVID-19 potwierdzono tam u kilkudziesięciu osób, zarówno u pensjonariuszy, jak i pracowników. Zaczyna brakować rąk do pracy, a ci co pozostali na swoich stanowiskach, stanowczą mówią „mamy dość”.
Dzisiaj o 14.30 przed budynkiem DPS-u odbędzie się konferencja prasowa, na której pracownicy opowiedzą o warunkach swojej pracy.
Część personelu jest na kwarantannie. Brakuje rąk do pracy. Jesteśmy przeciążone pracą, nasze pensje na rękę to ok. 2 tys. zł. Od miesięcy domagamy się od rządu dodatków za pracę w czasie pandemii. Bezskutecznie. Naszą pracę świadczymy z poświęceniem. Mamy jednak dość – informują pracownicy w mediach społecznościowych.
Pracownicy podkreślają też, że do tej pory nie dostali od miasta żadnej pomocy.
Apelujemy do Prezydenta Michała Zalewskiego o natychmiastową reakcję. Potrzebny jest personel i dodatkowe pieniądze – apeluje personel placówki.
Informacja o dramatycznej sytuacji w DPS przy Szosie Chełmińskiej pojawiła się wczoraj po godz. 14.00. Kilka godzin później prezydent Michał Zaleski zamieścił w mediach społecznościowych informację, że podjął decyzję o dodatkowym wynagrodzeniu dla pracowników Domu Pomocy Społecznej im. dr. Leona Szumana w Toruniu. Za październik ma ono wynosić nieco ponad 1,7 tys. zł brutto, a za listopad ok. 1,9 tys. zł brutto.