Drążek: Głos mieszkańców powinien być wzięty pod uwagę [3 PYTANIA DO…]
O burzliwym konkursie na dyrektora nowej szkoły na lewobrzeżu rozmawiamy z Piotrem Drążkiem, skarbnikiem toruńskiej Platformy Obywatelskiej.
Co Pan sądzi o kandydaturze byłej wicekurator Marii Mazurkiewicz?
Zakładam, że od strony formalnej pani wicekurator spełnia wszystkie przesłanki aby zostać dyrektorem szkoły. Chcę także podkreślić, że samo członkostwo w jakiejkolwiek partii politycznej nie powinno zamykać drogi do startu w konkursie na dyrektora szkoły. Niemniej jednak poglądy byłej wicekurator a konkretnie ich sposób wyrażania dzieli ludzi. To pani wicekurator „zasłynęła” wpisem na portalu społecznościowym: „cieszę się, że mnie chemia nie wypaliła mózgu tak jak Ochojskiej.”
Kto według Pana powinien uczestniczyć w wyborze dyrektora szkoły?
Mieszkam na lewobrzeżu już kilka lat ale nie pamiętam żeby jakakolwiek sprawa poruszyła mieszkańców tak mocno jak ta. Dlatego uważam, że głos mieszkańców powinien w tej sprawie zostać wzięty pod uwagę.
Jakie cechy powinien mieć kandydat na dyrektora, czy tutaj powinno się zwracać uwagę na prezentowane poglądy polityczne?
Uważam, że funkcja dyrektora nowopowstałej szkoły to duże wyzwanie, mówiąc wprost – patrząc na zarobki nieadekwatne do ilości pracy i spoczywającej odpowiedzialności jest to zadanie dosyć niewdzięczne. Dlatego oprócz wiedzy i doświadczenia, kandydat powinien mieć powołanie do tej funkcji. Jednak wszystko to może okazać się niewystarczające jeżeli kandydat nie będzie miał zaufania społeczności, która razem z dyrekcją będzie tą placówkę Tworzyć. Pani Maria Mazurkiewicz w mojej ocenie tej kluczowej cechy nie posiada.
Mieszkaniec Toruniu od 38 lat
20 lutego 2024 @ 21:30
Nadzór nad szkoła sprawuje kuratorium oświaty, które z pisowkiego zostało zmienione na lewackie (KO) które będzie pod przewodnictwem nowych funkcjonariuszu partyjnych, jak zresztą reszta możliwych do obsadzenia instytucji państwowych.
Miało być odpolitycxnienie, a jest zmiana z nie swoich, na swoich.
Pani Mazurkiewicz w/w wypowiedź zamieściła na prywatnym koncie Facebooka, co oczywiście nie przyniosło jej popularności, natomiast trzeba patrzeć jakim była nauczycielem języka polskiego przed pracą w kuratorium, oraz ile robiła dla młodzieży już jako wicekurator w swoim prywatnym czasie.
Myślmy sami, a nie poprzez polityków jednej czy drugiej opcji.
Torunianinnn
16 lutego 2024 @ 21:12
Kilka lat? To jeszcze malo o lewobrzeżu wiesz, mało widziałeś. Ja mieszkam od urodzenia (39lat) na lewobrzeżu i zaswiadczam że były sytuacje ważniejsze od tej obecnej. Choć i ta jest ważna że względów bardziej etycznych ale nadana jej bardzo mocno politycznego oddźwięku traci.