Dyrektorka w przedszkolu na Jarze odwołana. Powodem konflikt z rodzicami?
Rodzice dzieci, uczęszczających do Przedszkola Miejskiego nr 18 w Toruniu, dopięli swego. Dotychczasowa dyrektorka placówki Magdalena Noga została odwołana ze stanowiska. Jej obowiązki tymczasowo przejęła Anna Burdach.
Prezydent Michał Zaleski 11 stycznia 2021 r. podjął decyzję o odwołaniu Magdaleny Nogi ze stanowiska dyrektorki Przedszkola Miejskiego nr 18 na Jarze. Powodem miała być negatywna ocena pracy dyrektorki, o dokonanie której prezydent wystąpił do kuratora oświaty. Na wczorajszej sesji Rady Miasta Torunia prezydent dodał, że ocena była dokonywana w systemie dwustopniowym z możliwością odwołania, z którego była już dyrektor Magdalena Noga skorzystała. Przypominamy, że na linii dyrektorka Noga – rodzice wybuchł w zeszłym roku konflikt. Rodzice zarzucali dyrekcji brak kompetencji do kierowania placówką.
Do konfliktu zaangażowani zostali radni po złożeniu skargi na dyrektorkę przez rodziców.
– W trakcie rozpatrywania skarg przez Komisję Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Torunia rozważana była możliwość podjęcia postępowania mediacyjnego. Pomimo wstępnej zgody na przeprowadzenie mediacji przez wszystkie strony, po rozważeniu wszystkich aspektów Rada Miasta Torunia odstąpiła od jej przeprowadzenia, m.in. ze względu na wątpliwości czy postępowanie mediacyjne doprowadziłoby do zbliżenia stanowisk skarżących i dyrektora Przedszkola Miejskiego Nr 18. Takie wątpliwości wyrażali przede wszystkim sami rodzice – informuje Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy prezydenta miasta Torunia.
Obowiązki dyrektora przedszkola 12 stycznia przejęła Anna Burdach. Będzie pełnić je do 31 sierpnia 2021 r. Nowy dyrektor zostanie zatrudniony od 1 września po warunkiem – jak podkreśla w rozmowie z nami Urząd Miasta Torunia – że ustawa „COVID-19” umożliwi przeprowadzenie postępowania konkursowego.
Gjk
23 stycznia 2021 @ 19:05
Dlatego, że na „Osiedlu Bez Nazwy” trwa sentyment do armii sowietskiej.
Dlatego, że u części radnych takie słowo jak „wolność”, nie jest mile widziane w nazewnictwie.
Nazwy to symbole w życiu społecznym, a ludzie odnoszą się do symboli w życiu codziennym.
Dlatego zasady mentalności kołchozowo- sowchozowej,
są jeszcze często obecne.
Niektòre stosunki społeczne na „Osiedlu Bez Nazwy”, czy w schronisku miejskim dla zwierząt, mogą być tego ilustracją.
Takie rzeczy, mają raczej trwały charakter.
Aga
23 stycznia 2021 @ 18:11
Roszczeniowe postawy rodziców, którzy niewiele sobą reprezentują, jeżeli na to pozwalamy, to tacy wspaniali pedagodzy jak Pani Magdalena Noga są niszczeni. Dlaczego nikt nie pomógł? Przecież wiemy jak oddana swojej pracy była Pani Dyrektor, robiła dużo dobrego, wkładała ogrom serca w pracę i bardzo lubi dzieci
Gjk
23 stycznia 2021 @ 01:22
Skoro to jest „Osiedle Bez Nazwy”, to i bez jasnych regòł też może być.
Jest to zresztą sytuacja podobna jak w miejskim schronisku dla zwierząt.
Ot taki sentyment do zasad komunistycznych i do sowietskiej armii.
Jasia
23 stycznia 2021 @ 00:42
Źle się stało. Zmanierowani „lepsi” rodzice osiedla „ lepszego niż inne” powinni wysłać dzieci do prywatnych przedszkoli, tam będzie tak jak oni zagrają. A teraz, dostawszy bardzo niedobry przykład, doprowadzajmy do odwołania innych dyrektorów przedszkoli miejskich, za to, ze tańczą tak jak rodzice grają…
Jasia
23 stycznia 2021 @ 00:44
*za to, że NIE tańczą tak jak rodzice grają
Arma
24 stycznia 2021 @ 17:34
Pokupowali mieszkania na kredyt i myślą, że światem rządą, Alanek nie chciał czegoś zrobić, pani go „przymisuła” i wielkopaństwu się nie spodobało. Takie pokolenie nic nie umiejących gnomów popieranych przez mamuśki i tatuśków co wyżej s..ją niż… d.. e mają bo wydaje im się , że są elitą.
Gjk
24 stycznia 2021 @ 23:42
„Osiedle Bez Nazwy”-
Sowietskij żiżnij rajon
Gjk
22 stycznia 2021 @ 10:49
Na „Osiedlu Bez Nazwy”