„Funkcje miastotwórcze” na sesji. Kaufland stanie się wielkopowierzchniowym obiektem handlowym
Na dzisiejszej sesji radni przyjęli zmianę w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dotyczących przekształcenia Kauflandu przy ul. Bema na wielkopowierzchniowy obiekt handlowy. Historia jego budowy budziła wiele kontrowersji. Od dziś inwestor będzie mógł handlować na większej powierzchni.
Historia budowy zaczęła się od wyburzenia zabytkowej szwalni mundurów otoczonej zielenią, która do 2011 znajdowała się w rękach wojska. Zabytku nie objęto ochroną, natomiast o jego zachowanie walczył konserwator wojewódzki, co wzbudziło niezadowolenie po stronie magistratu. Do wyburzenia jednak doszło z tym zastrzeżeniem, czy raczej nadzieją dla inwestora, że w zamian za ponadnormatywną ilość miejsc parkingowych wokół sklepu i przebudowę części układu drogowego, będzie mógł w przyszłości handlować na większej powierzchni. I tak się stało.
Do nowego Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego wpłynął wniosek właścicieli o przekształcenie obiektu w tzw. WOH, czyli wielkopowierzchniowy obiekt handlowy. Do tej pory Kaufland zaliczany był do kategorii dyskontów takich, jak Biedronka czy Lidl, których powierzchnia sprzedaży, nie przekracza 2 tys. metrów kwadratowych. Dziś Kaufland ma ponadnormatywną powierzchnię magazynową – wystarczy przesunięcie jednej ze ścian by uzyskać pożądany metraż. Nie jest to dobra wiadomość dla osiedlowych sklepów i punktów usługowych. Radni jednak skoncentrowali się na „miastotwórczej”, jak to ujął radny Wojciech Klabun z PiS, funkcji… darmowych parkingów.
-Pamiętam dyskusję z 2015 roku o tym planie (…) – wspominał Klabun. -Inwestor zobowiązał się do wybudowania większej ilości miejsc (parkingowych przyp. AZ), co było słuszne ze względu na duże zagęszczenie zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, bliskość hali. Taka aktywność ze strony inwestora, jest jak najbardziej pożądana, powiedziałbym miastotwórcza. Niestety, dla mieszkańców, parking został zataryfikowany i w związku z tym, prosiłbym, o wzięcie pod rozwagę, że takiego zapisu, w tamtej umowie, w tamtym planie nie ma, aby w takich szczególnych miejscach, inwestor był zobowiązany do budowy w takich szczególnych miejscach, miejsc parkingowych, które byłyby ogólnodostępne, ale i bezpłatne.
Inne zdanie na ten temat miał Jarosław Beszczyński z ugrupowania prezydenta Michała Zaleskiego, który stwierdził, że owszem, życzyłby sobie takich bezpłatnych miejsc, ale trzeba pamiętać o tym, że inwestorzy płacą ogromne pieniądze za grunty i prowadzą biznes, również w tej formie. Przytomnie skonstatował, że wojewoda uchyliłby uchwałę z takim zastrzeżeniem. Radny Jóźwiak z kolei poruszył, jego zdaniem, konieczne wygospodarowanie darmowych miejsc postojowych dla Tor-Toru, uzasadniając ją tym, że rodzice podwożą tam dzieci na zajęcia sportowe. Dyskusja na temat chęci radnych do posiadania w mieście licznych darmowych parkingów była obszerna i nie będziemy jej przytaczać w całości. Uciął ją prezydent Michał Zaleski, przypominając o prawie własności, które pozostawia w rękach właściciela decyzję co do formy zagospodarowania i poboru opłat. Zapowiedział spotkanie-komisję z udziałem Wydziału Gospodarki Komunalnej na temat parkowania w tym obszarze.