Gdzie po antykoncepcję? Nie wszędzie otrzymamy tabletkę „dzień po”
Od wprowadzenia rozporządzenia ministry zdrowia, na podstawie którego kobiety od 15. roku życia mogą otrzymać w aptece receptę NFZ na tabletkę „dzień po”, minął miesiąc. Aptek, które biorą udział w programie pilotażowym, przybywa, jednak w praktyce nie wszystkie świadczą tę usługę.
Na chwilę obecną w Toruniu jest 8 aptek, które przystąpiły do programu pilotażowego i będą wystawiać recepty NFZ na antykoncepcję awaryjną. To znacząco przyspieszy cały proces, ponieważ nie ma konieczności wcześniejszej wizyty u lekarza. Zanim jednak tabletka zostanie wydana, farmaceuta w ramach umowy musi przeprowadzić z pacjentką wywiad. Z komunikatu NFZ wynika, że farmaceuta nie będzie odpowiadać za nieudzielenie świadczenia. Co więcej, wielu farmaceutów przekonuje, że wypisanie recepty powinno być interpretowane jako świadczenie zdrowotne, a co za tym idzie, osoby niepełnoletnie nie mogą z niego skorzystać bez zgody opiekuna. Z kolei ministra zdrowia Izabela Leszczyna zaznacza, że jest to usługa farmaceutyczna, w związku z czym nie potrzeba zgody opiekuna. Działaczki z Toruńskiej Brygady Feministycznej sprawdziły, jak sytuacja wygląda w Toruniu.
– W aptece przy ul. Wojska Polskiego nie ma jeszcze dostępnych tabletek, a w Super-Pharm przy Czerwonej Drodze będą dostępne, ale dopiero za jakiś czas. Jak nam powiedziano, apteka musi się przygotować po odbiorze umowy z NFZ. Nie wiemy jak, ale to nie powinien być problem, aby oddzielić krzesełko lub dać pacjentce długopis, aby sama wypisała ankietę. Trzecią i ostatnią apteką, którą udało nam się sprawdzić, jest ta przy ul. Uniwersyteckiej. Tam kierowniczka zarządziła, że osobom poniżej 18. roku życia nie będą wydawane ani tabletki „dzień po”, ani recepty na nie. To nie jest zgodne z prawem i będziemy działać w tej sprawie – mówi Selena Grzelak, członkini Toruńskiej Brygady Feministycznej.
Podobną odpowiedź działaczki usłyszały w aptece przy ul. Strumykowej. Jak argumentowała farmaceutka, osoby pomiędzy 15. a 18. rokiem życia nie mają pełnej zdolności do czynności prawnych, dlatego nie można wydać im recepty. Toruńska Brygada Feministyczna zapowiada jednak, że nie odpuści tego tematu.
– Nie może być tak, by ktoś robił własne rozporządzenia i ustalał, co komu może sprzedać, a komu nie. W żadnej z trzech aptek, które sprawdziłyśmy, nie można dostać tabletek „dzień po”. Przeprowadzimy też testy, aby sprawdzić, czy młode osoby otrzymają tę receptę – mówi Selena Grzelak.
Skuteczność tabletki „dzień po” maleje z każdą dobą po stosunku, dlatego tak ważne jest, by przyjąć ją jak najwcześniej. Zdarza się, że mimo tego kobiety zachodzą w ciążę.
– Dużo kobiet, które zgłaszają się do nas po wsparcie w aborcji, skorzystało z awaryjnej antykoncepcji. Próby badania tej tabletki są bardzo ograniczone, np. jeśli chodzi o wagę kobiet, ponieważ były one testowane na kobietach o wadze ok. 60 kg, a tabletka może działać zupełnie inaczej na kobiety o wyższej wadze. Zdarza się, że tabletka działa tylko w okresie owulacji, a czasem kobiety mogą nie wiedzieć, kiedy ją mają – stwierdza Selena Grzelak.
Program pilotażowy potrwa do 30 czerwca 2026 r., a pacjentka może z niego skorzystać nie częściej niż raz na 30 dni. Dostępność pigułki w Toruniu pozostaje jednak pod znakiem zapytania. Aktywistki zamierzają działać, aby zagwarantować kobietom pełny dostęp do tej usługi. W czwartek (06.06.24) kobiety złożyły skargę do NFZ dotyczącą nieprawidłowego wykonania usługi farmaceutycznej w aptekach Puls przy ul. Uniwersyteckiej i Medapteka przy ul. Strumykowej.
– Musimy mieć możliwość wyboru i musimy mieć ją w każdym momencie. To dotyczy i antykoncepcji, i aborcji. To nasze prawa – mówi Selena Grzelak.
Apteki w Toruniu, które przystąpiły do programu pilotażowego:
- Super-Pharm, Czerwona Droga 1/6,
- Puls, ul. Uniwersytecka 17,
- Medapteka, ul. Strumykowa 2,
- Gemini, ul. Królowej Jadwigi 9,
- Medapteka, ul. Mickiewicza 116,
- Medapteka, ul. Wyszyńskiego 6,
- Bliska Tobie, ul. Wojska Polskiego 43/45,
- Pod Łabędziem, ul. Kościuszki 43/47.