Na chwilę przed Wrześniem…
Mijają 83 lata od wybuchu II wojny światowej, największego konfliktu militarnego w dziejach świata. Jak w ówczesnej regionalnej prasie przedstawiano ostatnie, burzliwe dni pokoju?
Dzięki Kujawsko-Pomorskiej Bibliotece Cyfrowej możemy się o tym z łatwością przekonać. Znajdują się tam zdigitalizowane roczniki regionalnych gazet i czasopism zarówno z okresu zaborów, jak i dwudziestolecia międzywojennego czy też czasów powojennych. Sięgnijmy do pożółkłych kart z ostatnich dni przed wrześniem 1939 r.
Czytelnik, który wziął do ręki „Słowo Pomorskie” z 25 sierpnia, mógł zauważyć, że cała pierwsza strona zawierała informacje polityczne. „Europa z bronią u nogi” – głosił największy tytuł. Donoszono o mobilizacji 700 tys. rezerwistów we Francji, o podpisaniu paktu Ribbentrop-Mołotow, podkreślając, że minister Rzeszy jako pierwszy zagraniczny dyplomata został odznaczony orderem Lenina. Komentator dziennika stwierdzał:
Mocarstwa wykańczają w tej chwili swe ostatnie już przygotowania do podjęcia kroków wojennych.
Działania władz polskich określono jako zachowanie spokoju i oczekiwanie z palcem u cyngla na rozwój rzeczy – w taki sposób komentowano depesze o nocnych posiedzeniach rządu Sławoja-Składkowskiego.
Informacje Polskiej Agencji Telegraficznej o prześladowaniu Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku czy aresztowaniu w pociągu na Górnym Śląsku sąsiadowały jeszcze z reklamami, takimi jak „Cztery przykazania obowiązujące kobietę”. Nie chodziło tu jednak o religię, a o… używanie kremów, mydeł i pudru jednej z warszawskich firm.
Dział kobiecy gazety przygotowywał swoje czytelniczki na wybuch wojny, publikując schemat tego, co powinno znaleźć się w domowej apteczce. Wymieniano tam, oprócz bandaży i podstawowych leków, także nożyczki chirurgiczne oraz specjalny sterylizatorek do wygotowywania narzędzi.
Informowano również o posiedzeniu Rady Miasta, na którym podjęto decyzję o nadaniu jednej z ulic Torunia imienia zmarłego 5 dni wcześniej Wojciecha Korfantego, przywódcy powstań śląskich. Przydzielono także działki budowlane 30 osobom.
Mimo sytuacji politycznej społeczeństwo toruńskie zachowało pełen spokój – komentowano decyzję radnych.
Kronika wypadków donosiła o 9-latku, który kąpał się w Wiśle i zaczął się topić, jednak zdołano go uratować. W notce podano pełne personalia i adres chłopca – rzecz obecnie praktycznie niespotykana.
31 sierpnia na pierwszej stronie „Słowa Pomorskiego” przedstawiono korespondencję z Londynu na temat posiedzenia Izby Gmin i przemówienia premiera Neville’a Chamberlaina. Wytłuszczonym drukiem zaznaczono zdanie „Nasze zobowiązania wobec Polski sformułowane w traktacie z dnia 25 bm. będą wypełnione”. Wstrzymanie ruchu kolejowego z Polski do Wolnego Miasta Gdańska okraszono następującym komentarzem, dotyczącym gwałtownej reakcji Niemiec na to działanie:
Jak sobie „wodzowie” pochodzą pieszo, to może wrócą do przytomności.
Dyrekcja Kolejowa w Toruniu informowała o wstrzymaniu przewozu przesyłek na linii Toruń – Bydgoszcz. Na tej samej stronie reklamowano repertuar teatru. W piątek 1 września o 20.00 zapraszano na spektakl „Tajny wywiad”.
Gazeta z datą 1 września 1939 r., drukowana tuż przed atakiem Niemiec na Polskę, zawierała komunikat rządu o świadczeniach obronnych, do których zobowiązano wszystkich obywateli w wieku od 17 do 70 lat. W obszernym tekście pod tytułem „Fabryka nikczemności i oszczerstw” przedstawiano działalność ministra propagandy III Rzeszy Josepha Goebbelsa. Nadal reklamowano spektakle, zapraszając na sobotnie przedstawienie „Dom wariatów”, dodając, że ceny biletów będą obniżone. Komunikat ten sąsiadował z zarządzeniem obrony przeciwlotniczej o tym, aby zakrywać okna oświetlonych pomieszczeń. Radzono też, aby przygotowywać żelazne zapasy pożywienia, które miałyby wystarczyć na miesiąc.