Polska bomba atomowa i tajemnicza śmierć. Kim był torunianin generał Kaliski?
Urodził się w kamienicy przy ul. Mickiewicza w Toruniu, choć dorosłe życie związał z Warszawą. Generał dywizji Wojska Polskiego w czasach PRL, inżynier i naukowiec, działacz partyjny, odznaczony Orderem Budowniczych Polski Ludowej. Postać generała Sylwestra Kaliskiego narosła wieloma teoriami spiskowymi, pewne jest jednak, że był jednym z najwybitniejszych polskich naukowców.
Sylwester Kaliski urodził się 19 grudnia 1925 r. w Toruniu – w kamienicy przy ul. Mickiewicza 79. Spędził w Toruniu swoje dzieciństwo i młodość. To właśnie w grodzie Kopernika, do czasów wybuchu wojny, ukończył sześć klas szkoły powszechnej i jedną klasę gimnazjum. W 1940 r. został wywieziony na przymusowe roboty do Niemiec, ale udało mu się zbiec do kraju i powrócił do rodzinnego miasta. Od 1941 r. do 1943 r. pracował w Toruniu w zakładzie tapicerskim i to właśnie w tym okresie związał się z ruchem oporu. Odmówił wstąpienia do Kriegsmarine, trafił do Gestapo w Bydgoszczy i obozu koncentracyjnego w Potulicach.
Pracował nad pierwszą polską bombą atomową?
Po wojnie miał krótki epizod z pracą w toruńskiej Milicji Obywatelskiej, udało mu się także zdać maturę w Liceum Matematyczno-Fizycznym im. Stefana Żeromskiego w Toruniu. Potem wyjechał do Gdańska na studia inżynierskie, związane z budową mostów i kształcił się dalej w zakresie fizyki. To był początek jego wojskowej i naukowej kariery. W latach 50. zamieszkał w Warszawie i wykładał w Wojskowej Akademii Technicznej. W 1972 r. awansował na generała dywizji. Po przeniesieniu do rezerwy kontynuował prace naukowe i badawcze, a był wybitnym specjalistą w dziedzinie badań termojądrowych. W 1973 r. przeprowadził m.in. słynny Eksperyment „Focus”, polegający na kontrolowanej mikrosyntezie termojądrowej. Badania nad mikrosyntezą termojądrową prowadziły w tamtym czasie USA, ZSRR, Wielka Brytania, Niemcy, Japonia i Francja. To właśnie z tą dziedziną wiąże się wiele przypuszczeń, na temat celu naukowej działalności generała. Mówi się m.in., że pracował on nad pierwszą polską bombą atomową. Czy faktycznie jego badania miały charakter militarny? Tego nie wiemy, oficjalnie bowiem synteza termojądrowa miała być próbą uzyskania wydajnego źródła energii.
Faktem jest jednak partyjna działalność generała Kaliskiego. Członkiem PZPR został w 1959 r., był posłem na Sejm PRL VI i VII kadencji, a w latach 1974-1978 ministrem nauki, szkolnictwa wyższego i techniki. Miał uchodzić za pupilka Edwarda Gierka [za: portal Onet], został wyróżniony wieloma odznaczeniami, m.in. Orderem Budowniczych Polski Ludowej, Złotym Krzyżem Zasługi czy Krzyżem Komandorskim Odrodzenia Polski.
Śmierć. Zamach czy nieszczęśliwy wypadek?
Zmarł przedwcześnie w 1978 r. na skutek ciężkich obrażeń, odniesionych w wyniku wypadku samochodowego. Podróżował wówczas na wczasy ze swoją żoną, która została na stałe sparaliżowana. Pochowano go na warszawskich Powązkach, ale wokół śmierci generała narosło wiele kolejnych mitów. Zwolennicy teorii spiskowych uważają, że wypadek samochodowy nie był dziełem przypadku. „Niektórzy węszyli spisek, nawet z udziałem KGB, które miało przeprowadzić zamach na generała”, jak donosi Onet. Plotki te nigdy nie zostały jednak potwierdzone, a śledztwo umorzono i nikomu nie postawiono zarzutów.
Dziś generał Kaliski uznawany jest za jednego z najwybitniejszych polskich naukowców. W Toruniu patronuje Zespołowi Szkół Mechanicznych Elektrycznych i Elektronicznych, jest także patronem dzielnicy Koniuchy.