Toruń jednak nie utonie w śmieciach? Będą mediacje z Bydgoszczą w sprawie spalarni
Ciąg dalszy konfliktu między Bydgoszczą a Toruniem w sprawie spalarni śmieci. W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie przedstawicieli obu miast z mediatorami. Celem spotkania będzie wypracowanie nowego porozumienia dotyczącego warunków korzystania ze spalarni.
Przypomnijmy: Bydgoscy radni 14 grudnia zdecydowali, że od stycznia 2023 r. spalarnia w Bydgoszczy nie będzie już przyjmować toruńskich śmieci – około 58 tys. ton rocznie. Bydgoszcz chce w tej sprawie zawrzeć nowe porozumienie, na mocy którego koszt spalania śmieci dla Torunia będzie droższy. Aktualne stawki, jak tłumaczy Bydgoszcz, nie uwzględniają bowiem koszt przeładunku i transportu.
– To jest szantaż i tworzenie zagrożenia ekologicznego dla Torunia – mówił na grudniowej sesji Rady Miasta Torunia prezydent Michał Zaleski.
Czasu na negocjacje zostało już niewiele, dlatego na 28 grudnia zaplanowano spotkanie przedstawicieli Torunia i Bydgoszczy z mediatorami w sprawie zawarcia nowego porozumienia dotyczącego warunków korzystania ze spalarni. Strona bydgoska utrzymuje, że nowe porozumienie powinno zostać zawarte jeszcze w tym roku. Władze Torunia chciałyby natomiast wydłużyć czas negocjacji do trzech miesięcy. Wygląda więc na to, że od przyszłotygodniowego spotkania zależeć będzie to, czy i na jakich zasadach w spalarni w Bydgoszczy przyjmowane będą śmieci z Torunia.
***** ***
22 grudnia 2022 @ 12:18
Tak się kończy dogadywanie z tyfusami. Trzeba było swoją spalarnię postawić zamiast wspólnej, którą Bydgoszcz traktuje jako swoją własność.