Zdewastowanych przystanków jest więcej
Przystanki autobusowe i tramwajowe w mieście coraz częściej są dewastowane. Temat uszkodzonych wiat przystankowych Biała i Mocarskiego podjęli Radny Miasta Piotr Lenkiewicz i Radny Okręgu Rubinkowo Jarosław Cziczak. Sprawdziliśmy, w jakich miejscach jest ich więcej.
Wzrasta liczba aktów wandalizmu na przystankach. Zdarzają się stłuczone szyby, graffiti, uszkodzone tablice rozkładów i śmieci dookoła przystanków. W poniedziałek pisaliśmy o trzech przystankach, których temat poruszyli Radny Miasta Piotr Lenkiewicz oraz Radny Okręgu Rubinkowo Jarosław Cziczak. Więcej informacji w tym temacie znajduje się TUTAJ.
Nie są to jednak jedyne przystanki z tym problemem. Do uszkodzeń przystanków dochodzi w różnych częściach miasta, m.in. na osiedlach Bydgoskie Przedmieście, Chełmińskie Przedmieście czy Jakubskie-Mokre.
W większości są to przystanki, na których widnieją graffiti. Jeden z czytelników zauważył również, że naprzeciwko przystanku Dworzec Główny przy ul. Podgórskiej kosz na śmieci został przez kogoś wyrzucony na trawnik po przeciwnej stronie.
Na problem zdewastowanych przystanków zwracają uwagę również mieszkańcy jednego z osiedli.
Zastanawiam się, co kieruje ludźmi, którzy malują po tych przystankach. Przecież wszyscy z nich korzystamy.
Oprócz przystanków, mieszkańcy mówią również o napisach znajdujących się wewnątrz komunikacji miejskiej.
Dla mnie to zupełny brak szacunku. W niektórych tramwajach też widać czasem różne napisy. Nie wiem, co komuś daje takie malowanie w miejscach publicznych.
Dewastacja przystanków autobusowych i tramwajowych wpływa nie tylko na estetykę miasta, ale także na komfort podróżujących.
Lewobrzeże
26 stycznia 2024 @ 13:14
Na większość przystanków skierowane są kamery. Gdzie więc jest policja, która powinna sprawdzić monitoring, wyłapać delikwentów i zmusić ich do naprawy szkód. Dodatkowo, powinno się obarczyć ich 10-krotnością ceny wiaty do zapłaty na rzecz MZK.