Karolina Kołeczek ze złotym… pierścionkiem. Zaręczyny w Arenie Toruń
28-letnia biegaczka na długo zapamięta Halowe Mistrzostwa Europy w Toruniu, ale nie ze względu na wynik, jaki osiągnęła, a ze względu na to, co stało się po biegu półfinałowym.
Sportowo te mistrzostwa najlepsze dla Karoliny Kołeczek nie były, ponieważ w biegu półfinałowym na 60 m przez płotki najpierw otrzymała ostrzeżenie i żółtą kartkę za delikatny falstart, a następnie zahaczyła o płotek, co zaważyło na jej rezultacie w tym biegu.
Przez ten drobny błąd techniczny Polska straciła rytm i dystans do czołowych rywalek i dobiegła dopiero na 5. miejscu w czasie 8,12. To przełożyło się na brak awansu do biegu finałowego, a była ona jedną z faworytek reprezentacji Polski do medalu.
Brak awansu Karolinie Kołeczek osłodziło jednak to, co stało się po biegu. Jej partner Miłosz, za zgodą organizatorów, tuż po biegu poprosił ją o rękę. Zaręczyny zostały przyjęte.