Kolejny zwrot akcji w sprawie roweru miejskiego. Prokuratura postawiła zarzut
Prokuratura częściowo umorzyła śledztwo dotyczące przetargu na rower miejski dotyczące użycia podrobionych dokumentów. Postawiła jednak zarzut Małgorzacie M., prezes jednej z firm, która startowała w przetargu. Śledczy zarzucają jej, że posłużyła się dokumentem, w którym została poświadczona nieprawda.
Na początku tego tygodnia jedna z naszych Czytelniczek zapytała nas o losy roweru miejskiego w Toruniu. Wysłała nam taką wiadomość:
– Czy redakcja mogłaby się dowiedzieć, co w tym roku z rowerami miejskimi? Bo jest kompletna cisza, a marzec już za chwilę…
Zapytaliśmy o to Miejski Zarząd Dróg w Toruniu. Otrzymaliśmy następującą informację:
“Miejski Zarząd Dróg, jako Zamawiający ma obowiązek dołożyć należytej staranności w prowadzonych postępowaniach przetargowych. W trakcie przetargu na uruchomienie oraz zarządzanie i kompleksową eksploatację systemu TRM nabraliśmy podejrzeń o możliwości popełnienia przestępstwa przez jednego z oferentów. Zgodnie z przepisami prawa sprawę zgłosiliśmy do właściwych organów ścigania-uprawnionych do badania tego typu sytuacji. Postępowanie w prokuraturze trwa. Trudno zatem mówić o nowym przetargu, skoro stary jest w toku. Jego wynik uzależniony jest od kroków, jakie podejmie prokuratura w tej sprawie”.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód. Tam też skierowaliśmy swoje kroki. Sprawa była prowadzona dwutorowo. 25 stycznia zapadło postanowienie o częściowym umorzeniu jednego z wątków tego postępowania.
Jeden z wątków śledztwa polegał na ustaleniu, czy na dokumentacji złożonej w przetargu na rower miejski zostały podrobione podpisy wiceprezesa zarządu WiM System, która reprezentowała Arkus & Romet Group. Według opinii grafometrycznej nie jest jednak możliwe ustalenie autentyczności podpisu z uwagi na jego ograniczone cechy graficzne.
Judyta Głowacka, szefowa prokuratury wskazuje, że w tym przypadku brakowało danych ostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Nie da się bowiem rozstrzygnąć autentyczności podpisu.
Postępowanie toczy się jednak dalej. Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Małgorzacie M., prezes jednej z firm, która walczyła o kontrakt na rower miejski. Według śledczych przedstawiła w przetargu oświadczenie, w którym została poświadczona nieprawda. Co więcej, miało ono istotne znaczenie dla uzyskania zamówienia.
Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Małgorzata M. jeszcze nie odpowiedziała na zarzuty.
Co dalej? Formalnie oferta Arkus & Romet Group i WIM System opiewająca na 6,7 mln zł cały czas jest w grze. Jeszcze nie udało nam się ustalić, czy postawienie zarzutów Małgorzacie M., będzie podstawą do unieważnienia przetargu na rower miejski. Jeśli tak, pozwoli to MZD na ogłoszenie nowego przetargu.
Wyłonienie zwycięzcy potrwa co najmniej kilka tygodni. Do tego trzeba dodać ok. 75 dni na zorganizowanie systemu. Dlatego też uruchomienie roweru miejskiego w pierwszym półroczu stoi pod wielkim znakiem zapytania.
13 kwietnia 2019 @ 12:06
Naliczylem 5 troli z przegranej firmy…czy tu są jeszcze normalne komentarze? Drogi dawny operatorze oddajcie pieniądze użytkownikom i dopiero rzucajcie kamieniami
19 lutego 2019 @ 08:58
Miasto Toruń i prezydent powinni się wstydzic.Kłamstwo za kłamstwem,ile jeszcze będą to przeciągać?
11 lutego 2019 @ 16:28
Taki cyrk tylko w Toruniu ……….brawo Panie prezydencie
11 lutego 2019 @ 16:27
jak można nic nie robić z tym że miasto uchyla się od wyroku sądów, od wyroku KIO tylko dlatego że prokuratura prowadzi śledztwo , za każdym przetargiem można składać zawiadomienie o popełniniu przestępstawa pytanie czy miasto zawsze będzie czekało na wyniki prokuratury ??? bo jeżeli tak to wszystkie przetargi byłyby nie podpisane , idealny motyw przy przetargach polecam firmom przegranych przetargów , najpierw sie odwoływać do bólu a jak to nic nie da to złożyż zawiadomienie do prokuratury i przeciwnik zablokowany min, na rok
9 lutego 2019 @ 16:34
Dokładnie ,poza tym coś w tej zmowie może być bo zdaje się że poprzedni prezes firmy która przegrała przetarg w Toruniu nex miał takie same zarzuty tylko one byly prawdziwe więc teraz po kilku odwolaniach wpadli na pomysł z prokuraturą zlodziej zawsze w drugim widzi złodzieje
9 lutego 2019 @ 16:26
Przecież przetarg wygrała firma A nie prezes więc wygrana i tak jest ważna, prezes zawsze może zrzec się funkcji to jakieś jaja już dawno rowery powinny być A miasto się miga żeby nie płacić kary kontraktowej za poprzedni rok . Panie prezydencie coś tu śmierdzi zmowa przetargową z drugą firm
7 lutego 2019 @ 18:21
Jedni drugich warci. Zarówno urzędnicy MZD jak i przedsiębiorcy z WiM System mają zarezerwowane specjalne miejsca w piekle.