Budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Niesiołowskiego i Buszczyńskich dobiegła końca
Miesiąc przed zaplanowanym terminem zakończono budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Niesiołowskiego i Buszczyńskich na Rubinkowie w Toruniu. Mieszkańcy Torunia poddają tę inwestycję dyskusji.
Inwestycja, która miała poprawić bezpieczeństwo pierwszych i rowerzystów, czyli dwóch najbardziej narażonych grup na niebezpieczeństwo dobiegła końca. Mimo wszystko, mieszkańcy nie uważają tej inwestycji za konieczną.
– Zadanie zostało zrealizowane w ramach Programu poprawy bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Przypomnijmy, że program jest realizowany przez nasze miasto od 2017 roku i obejmuje szereg działań, które chronią te dwie najbardziej narażone na niebezpieczeństwo grupy. To m.in. doświetlanie przejść dla pieszych, budowa wyniesionych przejść i skrzyżowań dla pieszych, azyle bezpieczeństwa – pisze Miejski Zarząd Dróg w Toruniu.
W ramach programu to właśnie skrzyżowanie ulic Niesiołowskiego i Buszczyńskiego wymagało poprawy bezpieczeństwa. I tak też się stało, zbudowano rondo, a dookoła niego zostały przebudowane chodniki. Mieszkańcy uważają, że inwestycja jest bezsensowna, a jeden ze zjazdów ronda prowadzi… na parking. O to, co myślą o nowym rondzie mieszkańcy Rubinkowa:
– Dramat. Takie rondo kawałek dalej na skrzyżowaniu z Bukową by się sprawdziło.
– To już wiem, dlaczego na bulwarze nic się nie działo. Wszyscy robili to komunikacyjnie strategiczne rondo.
– Ciekawe, czy z domowego budżetu byłaby taka bezsensowna rozrzutność. Z pieniędzy mieszkańców to łatwo wydawać. Osoba decyzyjna powinna pokryć koszty z własnej kieszeni.
– Pierwsze w Polsce rondo na parking. Świateł tylko brakuje. Naprawdę świetna inwestycja.
– A jaki jest tego sens? Od 20 lat bywam w tych okolicach i naprawdę nigdy nic się nie działo. Po co w takim miejscu takie rondo?
O rondzie pisaliśmy już w maju, tutaj.