Dłużej za darmo (choć z opłatą za wypożyczenie) i z nowym zabezpieczeniem. Rower miejski wraca z nowościami
Od jutra ponownie będzie można korzystać z systemu roweru miejskiego Torvelo, który wraca po zimowej przerwie. Wprowadzono kilka nowości, wśród nich jest choćby możliwość zyskania bonusowych środków na jazdę.
Istotną zmianę wprowadzono, jeśli chodzi o czas, po którym naliczona zostanie pierwsza kwota płatności. Dotychczas darmowe było pierwsze 20 minut jazdy. Od tego sezonu zwiększono je do pół godziny. Nowością jest symboliczna opłata, w wysokości 25 groszy, za odblokowanie roweru. Bez zmian pozostaje cennik. Pierwsza godzina kosztuje złotówkę, wypożyczenie roweru od 60 do 120 minut to wydatek 3 zł, zaś jazda do 180 minut to koszt 5 zł, natomiast każda kolejna godzina to 7 zł. Taryfa turystyczna obowiązująca przez 24 godziny kosztuje 15 zł.
Pojawiła się również możliwość zyskania bonusu, który można wykorzystać na jazdę:
Wypożyczający będą mogli zdobyć dodatkowe środki na przejazdy w postaci 5 złotych dla każdego, kto zgłosi porzucony czy skradziony rower, i efektywnie wepnie go do stacji – informuje Torvelo. – Każde wpięcie roweru musi zostać potwierdzone i odnotowane przez konsultanta Infolinii Torvelo.
Przy wypożyczaniu będzie trzeba pamiętać o nowych zabezpieczeniach. Nowością będą linki, którymi dodatkowo po zakończonym prawidłowo wypożyczeniu, trzeba będzie skutecznie przypiąć rower do stacji. Dotychczas były one wykorzystywane tylko do zabezpieczenia pojazdu przed kradzieżą w trakcie wypożyczenia. Aby odpiąć linkę, należy użyć kodu wyświetlanego podczas wypożyczania na terminalu Torvelo lub w aplikacji mobilnej Freebike. Nadal też będzie trzeba wpiąć rower do elektrozamka na stacji.
To rozwiązanie znalazło już swoich krytyków, którzy wypowiedzieli się na facebookowym profilu Torvelo:
Linka i tak nie zabezpieczy roweru przed dobrze przygotowanym złodziejem, a tylko utrudni życie zwykłym użytkownikom. Dodatkowo, niejednokrotnie okazuje się dopiero po wypięciu ze stacji, że Wasz wspaniały rower ma jakiś defekt i trzeba jednak wybrać inny.
To chory i absurdalny pomysł. Kto to wymyślił. To jest po prostu utrudnianie wypożyczenia, nic innego, a takie linki można łatwo przyciąć.
Linki są na szyfr , którego zapamiętać nie sposób a na spisanie go na kartce nie ma czasu , bowiem od momentu zatwierdzenia wypożyczenia roweru do wypięcia go ze stacji jest tylko kilka sekund.
Z informacji przekazanych przez Marcina Jeża, dyrektora projektu z ramienia firmy BikeU, od początku funkcjonowania Torvelo w mieście, czyli od 31 lipca 2019 r., wygenerowano 717 000 wypożyczeń. Miniony rok był rekordowy, gdyż rowery wypożyczano prawie 220 tys. razy. Przybywa także użytkowników: na początku było ich 11 tys., z kolei pod koniec zeszłego roku było zarejestrowanych 29 104 użytkowników.
Według regulaminu rowery miejskie mają być dostępne do końca listopada.