Od niedzieli przystanek Toruń Katarzynka będzie zamknięty

Po niecałym miesiącu funkcjonowania przystanek kolejowy Toruń Katarzynka przestanie działać, a pociągi nie będą się tam zatrzymywać. Powodem jest brak przejścia dla pieszych. Stacja znajduje się przy drodze krajowej 91.

Nowy przystanek kolejowy zlokalizowany jest na szlaku Toruń-Chełmża. Pierwotnie jego otwarcie planowano w czerwcu. Inna miała być też nazwa. PKP informowało o „Toruniu Jar”, aby podkreślić bliskość z nowym osiedlem. Jednak ostatecznie zdecydowano się na Toruń Katarzynkę.

Stację oddano do użytku 3 września, jednak teraz będzie ona zamknięta. Okazuje się, że na jej wysokości nie wyznaczono przejścia dla pieszych. Stwarza to zagrożenie dla życia i zdrowia pasażerów.

Wiemy, że pasażerowie mają tendencję do skracania sobie drogi. To naraża na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia – mówił dla TVN 24 Wiktor Plesiński, dyrektor departamentu transportu w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu. – Nie wyznaczono bezpiecznego przejścia dla pieszych przez drogę krajową nr 91.Do najbliższego jest około 700-800 metrów. To zbyt duża odległość, stąd nasza obawa, że pasażerowie będą przechodzić nielegalnie przez jezdnię, narażając się na ryzyko wypadku.

Analizy przeprowadzone przez Miejski Zarząd Dróg wykazały, że nie ma możliwości wytyczenia tymczasowego przejścia przez Grudziądzką. Stacja uzyska połączenie z osiedlem Jar poprzez wybudowanie chodników i przejazdów rowerowych na planowanym rondzie oraz wzmiankowaną budowę zjazdu pod tunel. Obecny etap ma charakter przejściowy, a nie ostateczny.

Do czasu wybudowania ronda planowano stworzenie tymczasowego przejścia przez „krajówkę” w sąsiedztwie stacji kolejowej – poinformowała Agnieszka Kobus-Pęńsko z MZD. – W tym celu została zlecona analiza bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jej autorzy nie zalecają wyznaczania przejścia dla pieszych w analizowanym obszarze. Wyznaczenie przejścia w tym miejscu, nawet sterowanego sygnalizacją świetlną, stanowiłoby duże zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, zarówno dla pieszych, jak i dla pojazdów, przez np. najechania tylne, gwałtowne hamowanie oraz nieprzewidziane manewry podczas wyprzedzania i nagłego zbliżania się do przejścia dla pieszych.

Urząd Miasta oświadczył, że w planach taka lokalizacja stacji nigdy nie była brana pod uwagę, więc nie przygotowano się na taką sytuację. Pociągi grupy Arriva, które obsługują linię do Chełmży, nie będą się zatrzymywać do odwołania.