Więcej autobusów w dni świąteczne? Pojawił się list w tej sprawie
Mieszkańcy Torunia przyzwyczaili się już do tego, że w dni świąteczne jest mniej autobusów. Dotyczy to także okresu, gdy w mieście odbywa się więcej wydarzeń plenerowych, a co za tym idzie – przybywa więcej osób. Kursów jest mniej, więc przybywa aut, które próbują parkować w obrębie Starego Miasta.
Sprzeciw wobec takiej sytuacji wyrazili członkowie Toruńskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej, którzy skierowali do prezydenta Pawła Gulewskiego list otwarty. Trafił on także do Wydziału Gospodarki Komunalnej UM. Czytamy w nim:
Dzień świąteczny, np. 1 czy 3 maja jest traktowany tak samo jak każde inne święto: jako dzień wolny od pracy i zajęć szkolnych. Ignoruje się tłumy mieszkańców i turystów wypoczywające na Starym Mieście i serwuje się im komunikację co 45 minut. W rezultacie, okolice toruńskiej Starówki są zakorkowane, turyści jeżdżą wkoło próbując znaleźć miejsce do zaparkowania pomstując na włodarzy miasta. Ważną obserwacją jest, że o ile do południa ruch w takie dni jest faktycznie szczątkowy, godziny popołudniowe generują znacząco większe potoki pasażerskie. Toruńska oferta kulturalna i turystyczna sprzyja aktywnemu wypoczynkowi i poobiednim spacerom.
Członkowie stowarzyszenia proponują, aby testowo w dni takie jak majowe święta, Boże Ciało oraz 15 sierpnia, zapewnić na kluczowych liniach prowadzących do centrum miasta kursy co najmniej co 30 minut w godzinach popołudniowych do około 20:00. Oprócz tego powinno się polepszyć dojazd do Dworca Głównego PKP w weekendy i promować ofertę parkingów Park & Ride jako alternatywę do zostawiania auta w obrębie Starówki. Działania te miałyby być prowadzone także tak, aby dotarły do przyjezdnych. TKMKM oferuje pomoc w promowaniu tych praktyk.
Pojawiają się już komentarze chwalące ten pomysł:
Tyle gadania o eko, budowanie park&ride i po co? W weekendy ze skarpy i na skarpę jeżdżą przepełnione tramwaje. Widać że ludzie chcą korzystać z komunikacji miejskiej, ale w godnych warunkach, nie upchani jak sardynki lub na brudnych siedzeniach nie mytych nie wiadomo od jak długiego czasu. A w Toruniu jest założenie, że jak jest weekend, lub długi weekend to ludzie siedzą w domach i nigdzie się nie przemieszczają po mieście.
Zauważono także, że lepiej niż w Toruniu komunikacja miejska w dni wolne wygląda… w Sarajewie, stolicy Bośni i Hercegowiny, która jeszcze 3 dekady temu była pogrążona w wojnie. Tam tramwaje do najdalej oddalonej dzielnicy miasta jeżdżą w środku nocy co 10 minut.
Jaka będzie odpowiedź władz Torunia? Do tematu będziemy wracać.
Lewobrzeże
15 maja 2024 @ 16:46
Najpierw, to niech przestaną linie lewobrzeża mieć wiecznie świąteczny rozkład jazdy. Kto to widział by w tygodniu autobusy jeździły co 45 czy 60 minut.