Koniec jesieni. Łapmy jej resztki, gdy dzieci się nudzą!
W domowym zaciszu – kreatywne zabawy dla najmłodszych.
Tekst: Justyna Tobolska
Jesień zagościła już na dobre. Co prawda, wiele dni było bardzo słonecznych, sprzyjających spędzaniu czasu na świeżym powietrzu, to nie ma się jednak co oszukiwać – najwyższy czas na długie popołudnia, które będziemy spędzać wraz z naszymi dziećmi w domu.
„Kochamy jesień za jej kolory – mówi Sylwia, mama 4-letniej Zuzy – oraz różnorodność skarbów przyrody, które można przynosić ze spacerów do domu. I o ile nie pada, spędzamy długie godziny na zewnątrz, o tyle, kiedy pogoda temu nie sprzyja, zaczyna się kombinowanie. Staram się tak organizować nasz czas w domu, aby dla nikogo nie był to przykry obowiązek i jedynie oczekiwanie na wieczór. Wymyślam zabawy, w które angażuję Zuzię, a jednocześnie sama się przy nich dobrze bawię”.
Wychodząc naprzeciw rodzicom, przygotowaliśmy dla Państwa krótki przewodnik po domowych zabawach, które umilą czas zarówno dzieciom, jak i ich opiekunom.
POSZUKIWACZE SKARBÓW – zabawa, którą tak naprawdę wszyscy znają, choć może pod różnymi nazwami. Nie trzeba do niej specjalnie się przygotowywać, a aura za oknem wybitnie sprzyja poszukiwaczom. Wystarczy wziąć torbę na skarby, wyjść z domu i ruszyć do pobliskiego parku/lasu. A tam pełna dowolność. Zapełniamy torbę darami natury: kolorowe liście, kamyki, gałązki, mech, wrzosy, kasztany, żołędzie, jarzębina. Im więcej ich zbierzemy, tym większa frajda w zabawie w domu.
„Uwielbiamy kolorowe liście – uśmiecha się Jola – co roku zbieramy ich setki. Najlepiej takie świeże, które dopiero spadły z drzew. Osuszamy je w domu i robimy z nich jesienne bukiety.”
BUKIETY JESIENIĄ MALOWANE – aby zrobić jedną różyczkę, potrzebujemy: ok. 10 liści klonu różnej wielkości (najlepsze są te, co dopiero opadły na ziemię, suche, ale giętkie), kilka krótkich patyczków, nożyczki, sznurek lub nitka, tasiemka lub krepina. Górny fragment liścia składamy do środka i zwijamy całość w rulon, np. od prawej do lewej strony. Większy od poprzedniego liść również częściowo składamy od góry. Kładziemy na nim zrolowany liść i zwijamy. Tę czynność powtarzamy z następnymi liśćmi, aż do uzyskania odpowiedniego rozmiaru naszej różyczki. Związujemy ogonki liści nitką bądź sznurkiem. Jeżeli łodyga naszego kwiatu ma być dłuższa, można umocować różę na cienkim patyku. Całą łodygę oplatamy tasiemką bądź krepiną. Róże gotowe. Bukiet można przyozdobić pozostałymi liśćmi klonu. Całość dobrze jest spryskać lakierem do włosów. Róże będą się pięknie błyszczeć i będą trwalsze.
ZAGINIONE SKARBY – pora wykorzystać elementy przyniesione ze spaceru. Wspólnie z dziećmi narysujcie plan mieszkania. Dorośli chowają skarby, zaznaczając ich położenie krzyżykiem na mapie. Teraz uruchamiamy wyobraźnię. Dzieci płyną, lecą, jadą na rowerze, szukając ukrytych skarbów. Zabawa zajmuje maluchy na długie minuty, a dodatkowym jej plusem jest to, że nie ma przy niej wielkiego bałaganu.
ŚWIAT FARB – potrzebne będą kartki, farby i przyniesione liście. Na podłodze rozkładamy arkusze papieru (z własnego doświadczenia proponuję unikać kładzenia na dywany), rozkładamy farbki, pędzelki (na 90 proc. i tak nie będą potrzebne, bo w ruch pójdą małe paluszki) oraz liście. Za pomocą pędzelków (lub paluszków) nanosimy farbę na liście, a następnie odciskamy je na kartce papieru. Zabawa przednia. Bałagan również.
LUDZIKOWE SZALEŃSTWO – pora wykorzystać resztę znalezionych skarbów. Tutaj niezbędna będzie pomoc rodzica, który zrobi otwory w kasztanach, żołędziach i jarzębinie. Budujemy ludziki, jeżyki, korale. Pełna dowolność. Na kartce papieru możemy ułożyć przyniesiony mech, ubarwić go gałązkami, wrzosem, skorupkami kasztanów, a następnie ustawić na nich zrobione przez dzieci stworki.
JESIENNE LISKI – bierzemy liście klonu, na kartce papieru rysujemy oczy i uszy (trójkąty) – wycinamy. Odcinamy gałązkę od listka, odwracamy go (tam, gdzie była gałązka, będzie góra naszego lisa), przyklejamy na kartkę papieru. Na środku liścia doklejamy oczy, na samej górze uszy. Robimy nos – najlepiej malutki pomponik – i doklejamy go na samym dole, na najdalej wysuniętym „języczku”. I lisek gotowy.
GIRLANDA Z LIŚCI – osuszone, ale nie suche, kolorowe liście i igła z nitką. Długość dowolna, kształt liści również. Skończoną girlandę można spryskać lakierem do włosów i posypać brokatem. Raz, że dłużej wytrzyma, a dwa – będzie się pięknie mienić.
LAMPIONY – zabawa dla troszkę starszych dzieci, choć i maluchy przy pomocy rodziców świetnie będą się bawić. Potrzebny będzie klej do szkła i słoiczki. Kolorowe liście osuszamy, słoik smarujemy klejem, następnie okładamy go jedną warstwą liści. Teraz wystarczy poczekać, aż klej wyschnie, włożyć świeczkę do środka i cieszyć się kolorowym światłem.
JESIENNE DRZEWA – znowu potrzebujemy kartki papieru, farbek i dodatkowo patyczków do uszu. Na kartce papieru rysujemy/wycinamy/układamy z gałązek – konar drzewa, patyczki – najlepiej większą ilość związujemy gumką/sznurkiem i maczamy w farbkach. Następnie odciskamy ślady patyczków na wcześniej przygotowanym konarze.
LIŚCIOWA DOPASOWYWANKA – na dużym arkuszu papieru odrysowujemy kształty liści. Im więcej, tym lepiej. Zadaniem dzieci jest dopasowywanie kształtów liści do danego konturu. W wersji trudniejszej odrysowujemy jeden rodzaj liścia, ale różnej wielkości. Ta na pozór prosta zabawa zatrzyma malca na dłużej, ćwiczy jego spostrzegawczość, koordynację ręka – oko, uczy precyzji i utrwala nazwy roślin.
LIŚCIE Z MASY SOLNEJ – potrzebna będzie masa solna (szklanka mąki, szklanka soli, ½ szklanki wody; w misce wymieszaj mąkę z solą, a następnie dodaj wodę i dokładnie wymieszaj, a następnie ugniataj do uzyskania jednolitej gładkiej i elastycznej masy). Rozwałkowujemy ją na dość cienki placek i wycinamy z niej liście. Można je przyozdobić rodzynkami, pestkami dyni, ziarnami słonecznika, grochem, migdałami, tym, co kto ma w domu, pamiętając o dość głębokim włożeniu ozdobników w masę, by po jej wyschnięciu nie wypadały z niej. Liście można też zwyczajnie pomalować farbami, co również wygląda imponująco i świetnie nadaje się jako jesienna ozdoba domu. Należy tylko pamiętać, że jeżeli mamy w planach wieszanie takich liści, to przed suszeniem masy należy zrobić w niej dziurkę. Bardzo to ułatwi późniejsze wieszanie.
Jeśli niestraszny Wam bałagan, a cenicie sobie kreatywne spędzanie czasu, ćwiczenie małej motoryki, to bez względu na porę roku idealnie sprawdzą się domowe masy plastyczne. Oto kilka przepisów. Bawcie się dobrze!
Masa solna – przepis wyżej.
Ciecz nienewtonowska – mąka ziemniaczana (ilość dopasowana do naszych potrzeb), woda (najlepiej dwa razy mniej niż mąki), opcjonalnie barwnik. Wsypcie mąkę do wody (nie odwrotnie!), dodajcie barwnik (albo np. kolorowe kawałki krepy) – opcjonalnie, bez barwnika też będzie świetna zabawa. I już – czas zaczynać zabawę!
Mokry piasek z mąki i oleju – 8 szklanek mąki, 2 szklanki oleju, barwnik (najlepiej sprawdzi się tutaj starta na tarce kreda). Po prostu pozwól dzieciom wymieszać te składniki rączkami, a potem podaj im przeróżne foremki. Zabawa czas start.
Domowa ciastolina – 0,5 szklanki mąki pszennej; 0,5 szklanki wody; 0,3 szklanki drobnej soli; 1 łyżeczka proszku do pieczenia; 1 łyżka oleju; barwnik spożywczy; aromat zapachowy – opcjonalnie; garnek. Do garnka wlejcie wodę, dodajcie mąkę, sól, proszek i olej. Rozgrzejcie masę na kuchence, ostudźcie i podzielcie na kilka części. Do każdej części dodajcie inny barwnik – i już!
Warto pamiętać, że masa nie wyschnie, jeśli będzie prawidłowo przechowywana – wystarczy pudełko z pokrywką.