Manifa Toruńska sprzeciwia się projektowi „Zatrzymaj aborcję”
Projekt ustawy Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję” zostanie poddany pod głosowanie 15 kwietnia. Kolektyw Manifa Toruńska i ponad 100 innych organizacji kobiecych i grup nieformalnych, zrzeszonych pod szyldem Wielkiej Koalicji za Równością i Wyborem, wystąpiły przeciwko całkowitemu zakazowi aborcji.
Projekt kontrowersyjnej ustawy został złożony w sejmie 30 listopada 2017 r. przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję”. Organizatorzy, m.in. Fundacja Życie i Rodzina, powołują się w projekcie ustawy na zapis konstytucyjny, mówiący o tym, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Ich zdaniem, konstytucyjne prawo nie może być różnicowane ze względu na stan zdrowia dziecka poczętego. Wskazują na konieczność uchylenia dopuszczalności aborcji eugenicznej, ponieważ „państwo na obowiązek objąć chore dzieci pomocą lekarską”.
Na gruncie współczesnych, obiektywnych osiągnięć nauk przyrodniczych nie ma obecnie żadnych wątpliwości, iż życie człowieka rozpoczyna się w momencie poczęcia. Dopuszczenie prawem uśmiercania dzieci poczętych ze względu na podejrzenie choroby lub niepełnosprawności stanowi niezrozumiałą niekonsekwencję – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.
Sygnatariusze projektu powołują się na konsultacje społeczne z 2013 r., w trakcie których projekt został poparty 400 tys. podpisów. W projekcie ustawy jest mowa o „silnym mandacie społecznym” i poparciu środowiska lekarskiego. Wzmiankując środowisko lekarskie, organizatorzy mają na myśli Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich.
Całkowitemu zakazowi aborcji, który de facto wprowadziłaby zmiana ustawy z 1993 r. o planowaniu rodziny, sprzeciwia się ponad setka organizacji, zrzeszonych pod szyldem Wielkiej Koalicji za Równością i Wyborem. Inicjatywa, funkcjonująca od 2017 r., skupia organizacje pozarządowe i grupy nieformalne, działające na rzecz praw kobiet, a w szczególności ich praw reprodukcyjnych. Koalicja dąży do liberalizacji prawa aborcyjnego i zwiększenia świadomości społecznej w tym zakresie. W środę 8 kwietnia wystosowała apel do posłów i posłanek, w którym wyraziła kategoryczny sprzeciw wobec projektowi „Zatrzymaj aborcję”.
Polska ma jedne z najbardziej restrykcyjnych praw antyaborcyjnych w Europie. Jest jedynym dużym krajem Starego Kontynentu, które sankcjonuje przymus rodzenia – czytamy w apelu.
Koalicja odwołuje się do ujętego w projekcie ustawy „silnego mandatu społecznego” i przedstawia aktualne wyniki badań socjologicznych. Wskazuje, że za złagodzeniem restrykcyjnych przepisów aborcyjnych jest 43% wyborców i wyborczyń PiS, 68% – Platformy Obywatelskiej i 75% – Lewicy. Przeciwnicy ustawą podkreślają, że ograniczy ona dostęp do badań prenatalnych, co w konsekwencji zmusi kobiety do donoszenia ciąży, która może rozwijać się nieprawidłowo i doprowadzić do nieodwracalnych zmian płodu.
W konsekwencji kobiety będą zmuszone do urodzenia dziecka tak obciążonego wadami, że będzie wymagało opieki paliatywnej lub też może umrzeć niedługo po urodzeniu. Jest to skazywanie zarówno dziecka jak i kobiety na wielkie cierpienie i niebywałe obciążenie – argumentuje Wielka Koalicja za Równością i Wyborem.
Koalicja zwraca także uwagę, że zaproponowane zmiany to „skazywanie kobiet na przemoc systemową i odbieranie im prawa do samostanowienia”.
Głosowanie nad haniebnym projektem, który nie ma wsparcia społecznego, jest tym bardziej skandaliczne, że w obliczu stanu epidemicznego społeczeństwo jest pozbawione możliwości sprzeciwu w postaci protestu ulicznego przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej – podkreśla Koalicja. – My kobiety, jesteśmy największą grupą społeczną w Polsce i nie ma w nas zgody na odebranie nam praw!
Stanowisko Wielkiej Koalicji za Równością i wyborem podpisał Kolektyw Manifa Toruńska podkreślając, że „procedowanie zaproponowanych zmian jest ciosem dla milionów kobiet w Polsce i ich rodzin”. Przeciwnicy projektu apelują do posłów i posłanek, aby stanęli po stronie kobiet.