Paweł Szramka: Partia rządząca chciałaby mieć pod butem wszystkie media

O pomyśle wprowadzenia podatku od reklam i związanym z nim dzisiejszym protestem mediów rozmawialiśmy z posłem Pawłem Szramką.

Czy popiera Pan protest mediów?

Zdecydowanie tak. Nie możemy sobie pozwolić na taką sytuację, jaka była rano. Media, poza tym sterowanymi przez rząd, miałyby  mniejszą możliwość przekazywania informacji. Wyniknąłby z tego monopol partyjny dla aktualnie rządzących. Poza tym, nie popieram wprowadzania nowych podatków. Byłyby nakładane na różne firmy medialne, ale odbiłoby się to na odbiorcach, bo prawdopodobnie musiałyby wzrosnąć ceny.

Czy realny jest scenariusz, w którym nie będzie niepublicznych mediów?

Myślę, że nie. Nawet jeśli podatek zostałby wprowadzony, to większość mediów jakoś dałaby radę. Nie może jednak dochodzić do sytuacji, w której media w Polsce nie są traktowane równo. Wiemy, że media publiczne dotowane są miliardowymi kwotami, a media komercyjne muszą się ratować reklamami. Jeśli będzie to dodatkowo opodatkowane, może zmniejszyć się też liczba klientów.

Można to nazwać próbą naruszenia wolności słowa?

Nie mam wątpliwości co do tego, że partia rządząca chciałaby mieć pod butem wszystkie media, żeby sączyć swoją propagandę. Na szczęście jeszcze się to nie stało. Życzyłbym sobie, żeby TVP było takim medium, które podaje informacje, a nie propagandę nastawioną na korzyści którejkolwiek partii. Gdyby takie TVP funkcjonowało, mogłoby dalej bez problemu działać. Powinna to być przede wszystkim sucha informacja, a nie bardzo częsta, ostra propaganda partyjna czy też nawet robienie kampanii wyborczej.