Ministerstwo kultury zapowiada kontrolę. Chodzi o badania na terenie ciepłociągu dla Camerimage
Jak poinformowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Generalny Konserwator Zabytków skierował pismo do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z prośbą o przeprowadzenie kontroli na terenie ciepłociągu budowanego dla Camerimage.
Badaniami archeologicznymi kieruje tam Mariusz Ciszak i jego firma archeologiczna. Według informacji Gazety Wyborczej Niezależny archeolog z Narodowego Instytutu Dziedzictwa ma sprawdzić, czy podczas prac stosowane są przepisy ustawy o ochronie zabytków.
Przypomnijmy, że w pierwszej połowie sierpnia Jacek Kiełpiński opublikował na swoim facebookowym profilu „Kiełpiński Konkretnie” film obrazujący prace archeologów.
Ciepłociąg dla ECFC. Idzie przekop przez cmentarz w okolicach kawiarni Bartkowskich. Pochówki w trzech warstwach położone są do niego poprzecznie, a wykop dość wąski, w związku z tym wydobywane są tylko fragmenty szkieletów, np. sam kręgosłup – stwierdził Kiełpiński. – Równocześnie przygotowywany jest przecisk pod Aleją Solidarności, ma iść pod odkrytymi tam murami kościoła, ale wydaje się, że murów poprzecznych już nie ma. Wydaje się, bo dostępu bronią robotnicy, nawet zasłaniają ciałami szczeliny w parawanie. Rurę położono też na głębokości 2,5 metra na pewnym odcinku Wałów gen. Sikorskiego, tam też były mury widoczne na jednym z moich filmów. Ślad po nich zaginął.
Z kolei na początku lipca zespół prof. Wojciecha Chudziaka z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika skierował pismo do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jego celem była zmiana decyzji pozwalającej ekipie Ciszaka na prace przy ciepłociągu. Dokument wysłano jeszcze wtedy, gdy stanowisko WKZ obejmował Sambor Gawiński. Krótko potem zastąpiła go Izabela Brzostowska, która jak dotąd nie zabrała głosu w tej sprawie.
Po informacje z regionu zapraszamy na nasz bliźniaczy portal pozatorun.pl