MZK o swoich jelczach: „To, że autobus piszczy, nie znaczy, że jest zepsuty”
Miejski Zakład Komunikacji zareagował na nasz wczorajszy artykuł dotyczący swoich najstarszych autobusów – jelczy. Ma ich 49. – Wszystkie z wyjątkiem jednego, wyjeżdżają na trasy – tłumaczy rzeczniczka prasowa MZK.
O tym, jak jelcze uprzykrzają życie innym kierowcom, napisaliśmy wczoraj:
http://www.tylkotorun.pl/kopca-smrodza-halasuja-rdzewieja-i-irytuja-torunskie-jelcze-to-temat-rzeka-ktory-wreszcie-musi-sie-zakonczyc/
Od Miejskiego Zakładu Komunikacji otrzymaliśmy obszerną odpowiedź na pytania dotyczące stanu technicznego jelczy. Obecnie miejski przewoźnik ma w taborze 49 pojazdów tej marki. Najstarszy – zabytkowy, odrestaurowany wóz nr 413 – pochodzi z 1994 r. Najmłodszy – nr 516 – to rocznik 2003.
– Wszystkie z wyjątkiem jednego (który został wycofany z eksploatacji i przeznaczony do likwidacji, gdyż jego naprawa jest nieekonomiczna), wyjeżdżają na trasy – tłumaczy Sylwia Derengowska, rzeczniczka prasowa MZK. – Oczywiście zdarza się, że dochodzi w nich do awarii, ale nie są to zwykle poważne usterki i autobusy są naprawiane na bieżąco. Każdy autobus (Jelcz, MAN, Solaris, Ursus) przechodzi okresowe badanie techniczne co pół roku. Odbywa się ono w zewnętrznej, niezależnej Stacji Kontroli Pojazdów.
Skąd zatem wzięło się piszczenie jednego z autobusów, na które uwagę zwrócił nasz Czytelnik. Wyjaśnienie MZK jest następujące:
„To, że autobus piszczy, na co zwracał uwagę Czytelnik, nie znaczy, że jest zepsuty. Nasze autobusy są wyposażone w bezazbestowe okładziny hamulcowe i to one piszczą przy hamowaniu. W żaden sposób nie zagraża to bezpieczeństwu pasażerów ani innych użytkowników ruchu, a jest za to bardziej ekologiczne. Powierzchowna korozja poszyć zewnętrznych nie dyskwalifikuje autobusu z użytkowania”.
MZK zaznacza, że poza przeglądami w stacjach kontroli pojazdów każdy z autobusów przechodzi obsługę codzienną realizowaną przez uprawnionego mechanika, który „w przypadku wychwycenia usterki kieruje pojazd do naprawy bieżącej i tylko po jej zrealizowaniu autobus może wyruszyć w trasę„. Zarówno jelcze, jak i wszystkie pozostałe autobusy, podlegają także innym przeglądom, w tym obsłudze zimowej oraz regularnym obsługom technicznym (OT). Znacząca część Jelczy (29 sztuk) spełnia normę emisji spalin EURO II.
Co z wymianą starych autobusów na nowe? – Miasto za pośrednictwem MZK sukcesywnie doposaża swój tabor – podkreśla Derengowska. – Sytuacja wkrótce się poprawi, gdyż w tym roku w Toruniu pojawi się aż 35 nowoczesnych autobusów, na zakup których podpisano umowy z firmą Solaris i MAN. Dotrą one do nas jesienią (dostawa solarisów zasilanych olejem napędowym planowana jest w trzech partiach, po siedem sztuk: pierwsza do 31 października, druga do 10 listopada, a trzecia do 20 listopada 2018 r.).
MAN-y będą miały napęd hybrydowy. Pierwsze siedem wozów ma zostać dostarczonych do 31 października, natomiast pozostałe siedem (oraz pojazd pogotowia technicznego) – do 15 listopada 2018 r. – Wówczas tabor znacznie się odmłodzi, gdyż stare wozy będą sukcesywnie wycofywane z eksploatacji – mówi rzeczniczka. – Przypomnę też, że w tym roku kupiliśmy także osiem używanych autobusów, które są niskopodłogowe i klimatyzowane. Warto tu dodać, że w następnych latach planujemy kupić kilkanaście kolejnych autobusów, w tym przynajmniej sześć elektrycznych.