„Nie mamy ani jednej puszki dla kociąt”. Schronisko apeluje o pomoc
Toruńskie schronisko przyjęło o 50 kotów więcej niż w zeszłym roku o tej samej porze. Adopcje od kilku tygodni są w martwym punkcie. Pracownicy schroniska proszą o pomoc.
– Tylko 23 lipca przyjęliśmy 11 nowych kotów – informuje schronisko na swoim fanpage’u. – Najgorsze jednak jest to, że adopcje kotów kuleją, od kilku tygodni jest jakiś martwy punkt. Widzimy to nie tylko w naszym schronisku, ale w całym kocim środowisku.
Co jest potrzebne?
▪️ sucha i mokra karma dla kociąt, np. Smilla Kitten, Animonda Carny Kitten
▪️ sucha i mokra karma dla kotów dorosłych
▪️ mokra karma dla psów, najlepiej z wyższą zawartością mięsa w składzie
▪️ obroże i smycze regulowane
▪️ domestos, podkłady higieniczne
▪️ przysmaki Pedigree: Rodeo, Schmackos, Dentastix
– Można przywieźć nam osobiście, można zamówić paczkę na adres schroniskowy. Będziemy wdzięczni za każdą puchę! – czytamy.
Obecnie trwa także zbiórka na wsparcie schroniska po przyjęciu Radysiaków: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/nasze-radysiaki?fbclid=IwAR2KD_nEbCUxHL5ovDvfYLPy29vjbroKpL1aAHgOlVQ6GPtfd5PrZUtm7Bw