Nożownik z Warszawskiej stanął przed sądem
W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Toruniu rozpoczął się proces 31-letniego Radosława W., który jest oskarżony o zabójstwo swojego sąsiada przy ul. Warszawskiej. Grozi mu od 8 do 25 lat więzienia.
To była głośna sprawa. Do tragedii doszło 17 sierpnia ub.r. przed kamienicą przy ul. Warszawskiej. Śledczy oskarżyli 31-latka o zabójstwo dokonane z zamiarem bezpośrednim. Według ustaleń prokuratury mężczyzna miał wyjść na ulicę z kuchennym nożem, żeby rozprawić się ze swoim sąsiadem – Adamem B.
Radosław W. miał zadać ofierze trzy ciosy. W ich wyniku doszło do przebicia obu płuc i krwotoku, a następnie zgonu. Oskarżony twierdzi, że działał w obronie własnej.
– Jak sam przyznaje, tego wieczoru pomiędzy mężczyznami doszło do sprzeczki. Miał zostać sprowokowany przez Adama B. Wcześniej wypił cztery mocne piwa – tak proces relacjonuje TVP Bydgoszcz.
Radosław W. nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wersje zdarzenia, które przedstawił policji i prokuraturze, różnią się. Według jednej w trakcie szarpaniny między mężczyznami Adam B. przewrócił się i nadział na nóż. Według kolejnej – Radosław W. został skrępowany przez Adama B. stalowym drutem i próbując się wyswobodzić, niechcący ranił go nożem.