Ojciec Rydzyk przegrywa proces
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że o. Tadeusz Rydzyk nie ma prawa odmawiać ujawniania publicznych źródeł finansujących jego działalność. To finał procesu, który wytoczył zakonnikowi aktywista Maciej Rauhut.
Sprawa zaczęła się 2 lata temu, gdy Rauhut, aktywista z województwa opolskiego, zwrócił się do fundacji Lux Veritatis w ramach dostępu do informacji publicznej. Chciał się dowiedzieć, jak wygląda finansowe wsparcie inicjatyw o. Rydzyka przez państwowe instytucje. Ujawnił wtedy na Instagramie, że ministerstwa rządu PiSu przelały na konto fundacji 19,5 mln zł w ciągu sześciu lat. Przedstawiciele Lux Veritatis odpowiedzieli, podając jednak niekompletne informacje oraz wyjaśnienie, iż pozostałe dane „nie są użyteczne dla społeczeństwa”, więc nie są informacją publiczną.
Aktywista zgłosił sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Orzekł on, że w tym przypadku nieudostępnienie informacji jest sprzeczne z prawem. Zakonnik wniósł skargę, która została oddalona.
Kiedy wygrywaliśmy z Rydzykiem w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, miałem szesnaście lat, żyliśmy wtedy w kraju, w którym wygranie z jednym z najwierniejszych popleczników ówczesnej władzy uznawane było za absolutnie kosmiczną rzecz. Minęły więc dwa lata, sprawa w tym czasie ciągle była w toku. Aż w końcu Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że mieliśmy rację – napisał Maciej Rauhut w mediach społecznościowych.
To kolejna już tego typu sprawa z udziałem zakonnika. Wcześniej do sądu udali się przedstawiciele Sieci Obywatelskiej Watchdog. W tamtym przypadku w 2022 roku wydano wyrok skazujący księgową fundacji, jednak po kilku miesiącach został on uchylony.