Oto najwięksi dłużnicy ZGM. Rekordzista za zadłużenie mógłby kupić…
25 063 424,58 zł – tyle dokładnie wynoszą zaległości mieszkańców lokali komunalnych (stan na koniec września br.). Najbardziej zadłużony mieszkaniec za zaległości mógłby już spokojnie kupić sobie… niemałe mieszkanie.
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, który w imieniu magistratu zarządza m.in. lokalami komunalnymi i socjalnymi, za zaległości swoich mieszkańców mógłby zrealizować pokaźną inwestycję.
Długi lokatorów mieszkań komunalnych sięgają już ponad 25 mln zł (stan na koniec września). Najemcy lokali użytkowych zalegają zaś z kwotą 201,3 tys. zł. Powyższe kwoty nie obejmują odsetek oraz ewentualnych kosztów związanych z prowadzonymi postępowaniami sądowymi i egzekucyjnymi.
Jakie długi mają najbardziej zadłużeni lokatorzy? Ci z pierwszej trójki za długi mogliby sobie w tym momencie kupić mieszkanie. Zalegają oni kolejno: 174,1 tys. zł, 161,5 tys. zł i 134,8 tys.zł.
– Powstałe zadłużenia dotyczą lokali, w których dłużnicy już nie mieszkają – tłumaczy Karolina Wojciechowska, rzecznik prasowy ZGM. – Są to długi wieloletnie. Na przestrzeni lat podejmowaliśmy wszelkie możliwe działania windykacyjne, łącznie z eksmisjami z zadłużonych mieszkań. Przeprowadziliśmy dziesiątki rozmów z dłużnikami, wysyłaliśmy ponaglenia i wezwania do zapłaty. Kierowaliśmy pozwy do sądu o wydanie nakazów zapłaty, a także zlecaliśmy egzekucję komorniczą. Niesolidni lokatorzy umieszczeni zostali ponadto w ogólnopolskim rejestrze dłużników.
ZGM podkreśla, że działania windykacyjne “powoli odnoszą skutek”. – Eksmitowani dłużnicy z reguły opłacają należności za lokale socjalne bądź tymczasowe pomieszczenia, w których obecnie zamieszkują – mówi Wojciechowska. – Niektórzy zgłaszają się również do programu odpracowywania zadłużenia.
Program działa od 2012 r. W ramach niego można wykonywać np. drobne prace remontowe. To alternatywa dla tych, których nie stać na zadłużenia, a które mogą i chcą pracować. Warunkiem udziału jest bieżące regulowanie opłat za mieszkanie. Od początku wprowadzenia programu udało się odpracować zaległości na kwotę 774,1 tys. zł.
Jak wygląda windykacja ze strony ZGM?
– Uważamy, że lepiej zapobiegać powstawaniu długu, np. poprzez rozłożenie nawet niewielkiej zaległości na raty czy umożliwienie naszym mieszkańcom odpracowania należności – zaznacza Wojciechowska. – Ważne jest podjęcie działań jeszcze zanim zacznie narastać dług. Osoby, które z różnych przyczyn znajdą się w trudnej sytuacji materialnej, mogą ponadto się ubiegać o obniżenie czynszu za mieszkanie.
Jak to wygląda krok po kroku? Do dłużników wysyłane są informacje o zadłużeniu i wezwania do zapłaty (ok. 400 wezwań miesięcznie). Równolegle dokonywane są wizyty w lokalach mieszkalnych, socjalnych oraz użytkowych, a także przeprowadzane rozmowy telefoniczne. W przypadku braku reakcji dłużników na windykację polubowną, wypowiadane są umowy najmu lokali, a w konsekwencji kierowane pozwy do sądu o zwrot należności i eksmisję. Informacje na temat nierzetelnych lokatorów są umieszczane w ogólnopolskim rejestrze dłużników – Biurze Informacji Gospodarczej.