Pechowy Bulwar? Co działo się przez ostatnie miesiące po otwarciu?
Torunianie i turyści od ponad dwóch miesięcy korzystają z wyremontowanego Bulwaru Filadelfijskiego. Nie obeszło się jednak bez pierwszych usterek i nowych zarządzeń, które ułatwią ruch na Bulwarze.
Po blisko dwóch latach remontu Bulwaru Filadelfijskiego pod koniec kwietnia został on otwarty dla mieszkańców. Udostępniono go również kierowcom, co dla części torunian jest kwestią sporną. Według niektórych powinien on pozostać terenem tylko dla pieszych. A świadczy o tym fakt, że w ciągu pierwszego miesiąca działania nowego bulwaru doszło do dwóch zniszczeń kładek. Pierwsze uszkodzenia pojawiły się już na początku maja, kiedy na kładkę mieszczącą się na dachu jednego z pawilonów przy ul. Żeglarskiej wjechał autokar wycieczkowy, jednocześnie uszkadzając deski. Drugi raz do podobnego zdarzenia doszło kilka tygodni później. Tym razem na drewniany podest wjechał bus. Już wtedy mieszkańcy nie kryli oburzenia i zaznaczali, że w tym miejscu powinny pojawić się słupki.
Ostatecznie władze miasta zdecydowały się na postawienie w tym miejscu ławek, które chronią dachy pawilonów przed wjazdem samochodów. Na tym jednak problemy się nie skończyły, ponieważ parę tygodni temu na zieleni na terenie Bulwaru Filadelfijskiego zaczęły parkować samochody. Szczególnie dużo przypadków parkowania pojazdów poza wyznaczonymi miejscami straż miejska odnotowała 8 czerwca. Wówczas na kierowców czekały blokady kół i wezwania do stawienia się na Komendzie Straży Miejskiej. Warto zaznaczyć, że na terenie Bulwaru Filadelfijskiego obowiązują przepisy dotyczące strefy zamieszkania, w związku z czym parkować pojazdy można tylko w miejscach do tego wyznaczonych.
– To jest skandaliczne zachowanie ludzi udających, że znają przepisy. Takie parkowanie to chamstwo – napisał jeden z mieszkańców.
W związku z licznymi przypadkami parkowania na terenie zielonym Wydział Środowiska i Ekologii podjął decyzję o postawieniu tablic z zakazem parkowania.
– Na terenie, gdzie wcześniej parkowały samochody, pojawiły się tablice informujące, że jest to teren zieleni i obowiązuje zakaz parkowania – informuje Halina Pomianowska, dyrektorka Wydziału Środowiska i Ekologii UMT.
Jednak i tu wśród mieszkańców pojawiło się oburzenie.
– Pojawiają się uwagi, że teren jest szary i piaszczysty. Warto jednak poczekać, aż zasiana trawa wzrośnie i przestrzeń zazieleni się, co z pewnością poprawi jej estetykę – mówi Halina Pomianowska.
Tablice okazały się skuteczne, ponieważ jak poinformował Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy toruńskiej straży miejskiej, w ostatnim czasie nie odnotowano żadnych problemów z parkującymi tam pojazdami. Magistrat podjął również decyzję o wyłączeniu Bulwaru Filadelfijskiego z ruchu kołowego w weekendy. Jak wskazał prezydent Paweł Gulewski, nad zmianą organizacji ruchu pracowano już od dłuższego czasu.
– Bulwar Filadelfijski naprawdę jest miejscem odwiedzanym przez tysiące osób, co bardzo nas cieszy, dlatego chcemy, aby był to trakt przyjazny mieszkańcom i gościom naszego miasta – mówi Paweł Gulewski, prezydent Torunia.
W efekcie w każdy piątek od godz. 19:00 do niedzieli do godz. 21:00 w sezonie turystycznym na odcinku od Ślimaka Getyńskiego do Woli Zamkowej został wprowadzony zakaz ruchu kołowego. Pomysł ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Niektórzy wskazują, że to bardzo dobre rozwiązanie i powinno obowiązywać również w tygodniu, a inni wskazują na nieprzemyślaną decyzję z uwagi na tworzenie się przez to gigantycznych korków. Zamknięcie bulwaru dla ruchu kołowego to krok w stronę stworzenia w przyszłości tzw. strefy zero, w której obowiązywałby całkowity zakaz ruchu. Więcej informacji o zamknięciu Bulwaru Filadelfijskiego znajduje się poniżej.
Chcesz wiedzieć, co dzieje się w regionie? Zajrzyj na nasz bliźniaczy portal Poza Toruń!