Petycja o miejski gabinet ginekologiczny 24/7. Prezydent: proponowane rozwiązanie uważam za niecelowe
Toruńskie organizacje pozarządowe, na czele z fundacją Nie Tylko Mata Polka, skierowały do prezydenta Michała Zaleskiego petycję w sprawie utworzenia w Toruniu miejskiego gabinetu ginekologicznego, działającego 24 h/dobę. Propozycja pojawiła się już dwa lata temu, ale nie spotkała się z poparciem magistratu. Czy tym razem będzie podobnie?
Petycja została wystosowana przez toruńską fundację Nie Tylko Matka Polka. Podpisały się pod nią Manifa Toruńska, Toruńskie Dziewuchy, Marsz Równości Toruń, Toruńska Brygada Feministyczna, Obywatelski Toruń i Stowarzyszenie Pracownia Różnorodności. Autorzy projektu wracają do pomysłu sprzed dwóch lat, zakładającego utworzenie miejskiego gabinetu ginekologicznego 24/7.
Pandemia powoduje, że dostęp do lekarzy w przychodniach oraz szpitalach stał się jeszcze bardziej utrudniony, a przecież potrzeby związane ze zdrowiem reprodukcyjnym w ostatnim czasie nawet się zwiększyły. Szczególnie teraz, gdy przyszłość jest niepewna, gdy grożą nam ponowne ograniczenia w poruszaniu się i korzystaniu z opieki zdrowotnej, ważne jest, żeby pacjentki miały możliwość otrzymania natychmiastowej pomocy, szczególnie recept na antykoncepcję, w tym na antykoncepcję awaryjną. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że niechciana ciąża jest dla pacjentek szczególnym problemem w czasie kryzysów. Należy więc zadbać, żeby miały one realną możliwość chronienia się przed taką sytuacją podczas pandemii – tłumaczą autorzy petycji. – Skoro miasto Toruń stać na dofinansowanie nowego „Centrum Camerimage”, to na pewno może ono również zadbać o bardziej podstawowe potrzeby mieszkanek.
Prezydent Michał Zaleski tłumaczył w odpowiedzi na petycję z 2018 r., że sytuacja w zakresie opieki ginekologiczno-położniczej przedstawia się „dość dobrze”.
Nie są mi znane żadne fakty utrudnień w zakresie dostępu do świadczeń ginekologicznych na terenie miasta Torunia – argumentował prezydent.
W odpowiedzi na pierwszą petycję prezydent zapewnił, że miasto przykłada dużą wagę do zdrowia kobiet, m.in. realizując dwa programy z profilaktyki antynowotworowej. Dodał przy tym, że miasto podejmuje tylko takie działania, których obiektywność jest udowodniona naukowo.
Absolutnie nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że „miasto powinno wziąć odpowiedzialność za niedostatki publicznej opieki zdrowotnej”. Jednostki samorządu terytorialnego nie mają możliwości wpływać na sumienia lekarzy – wyjaśniał prezydent w 2018 r. – Zupełnym kuriozum jest dla mnie również przekonanie, że miejski gabinet ginekologiczny będzie antidotum na wyrażane przez sygnatariuszki petycji „coraz bardziej poniżające traktowanie” w istniejących gabinetach ginekologicznych.
Prezydent tym samym odrzucił pierwszą petycję.
Proponowane utworzenie całodobowego gabinetu ginekologicznego uważam za niecelowe, gdyż nie miałoby żadnego wpływu na zdrowie publiczne – podsumował w swojej odpowiedzi.
Inicjatorzy projektu gabinetu 24/7 postanowili pomimo tego ponowić apel sprzed dwóch lat. Wskazują na utrudniony dostęp do świadczeń ginekologicznych, przejawiający się m.in. w długich kolejkach, problemach w dostępie do środków antykoncepcyjnych, odmowie wykonania obowiązków ze wzgledu na klauzulę sumienia czy dominacji prywatnych praktyk ginekologicznych. Wizyty w nowo utworzonym gabinecie, wzorem m.in. Poznania i Łodzi, miałaby być finansowane ze środków budżetu miasta.
Sytuacja niepewności oraz coraz bardziej poniżające traktowanie jest naruszaniem prawa pacjentek do opieki zdrowotnej. Uważamy, że publiczna opieka ginekologiczna powinna być wolna od ideologicznych manipulacji i hipokryzji – argumentują autorzy petycji. – Uważamy, że stać nas na miasto, które płaci za bezpieczeństwo medyczne swoich mieszkanek.
Teraz ruch leży po stronie włodarzy.
Gjk
11 listopada 2020 @ 06:25
Racje ma Prezydent… tym razem. Nie jest bowiem możliwe finansowanie działań przeciwreprodukcyjnych ze środkòw publicznych.
Bartek
11 listopada 2020 @ 15:01
Czy naprawdę części osób hasło „pomoc ginekologiczna” kojarzy się tylko z jednym? Jeśli tak to nie tylko z ginekologią jest źle…