Płacić jak za cukier. Z czego wynika cukrowy problem?
W ostatnich tygodniach internet obiegają zdjęcia sklepowych półek, które świecą pustkami. W marketach trudno o cukier, nawet mimo wprowadzanych przez nie limitów. Problem dało się zauważyć również w naszym regionie, gdzie często cukru po prostu kupić się nie dało. A jeśli już w którymś sklepie udało się go znaleźć, to jego cena biła po portfelach.
Słodzimy nim herbatę, dodajemy go do wypieków, a w ostatnim czasie głównie szukamy go w sklepach. Sytuacja z cukrem przypomina tę z początków pandemii, kiedy ludzie masowo robili zapasy artykułów spożywczych, przygotowując się na przeczekanie wirusa w domach. Wtedy w sklepach brakowało nawet papieru toaletowego. Tym razem jednak nie grozi nam kolejna pandemia. Dlaczego więc cukier stał się tak trudno dostępny?
Cukier stał się towarem pożądanym. Do tego stopnia, że wiele popularnych sieci marketów wprowadziło limity na jego zakup. To jednak nie opanowało sytuacji. Cukier wciąż był trudno dostępny.
Na zdjęcia pustych półek postanowiła odpowiedzieć Krajowa Grupa Spożywcza, która zapewnia, że dostarcza cukier do sklepów zgodnie z zakontraktowanymi zamówieniami i nie ma zakłóceń w dostawach. Dodaje jednak przy tym, że większą część rynku obsługują… niemieckie firmy.
– Spółka chciałaby podkreślić, że zaopatrywaniem sklepów sieci handlowe zajmują się samodzielnie, a Krajowa Grupa Spożywcza S.A. jako dostawca produktów nie ma na to wpływu – czytamy w oświadczeniu spółki. – Krajowa Grupa Spożywcza S.A. zaopatruje około 40 proc. odbiorców cukru w Polsce. Pozostałe ok. 60 proc. cukru jest produkowane i dostarczane do klientów w Polsce przez trzy koncerny, których właścicielami są firmy niemieckie.
Krajowa Grupa Spożywcza przyrównuje obecną sytuację do czasu pandemii i podkreśla, że zarówno wtedy, jak i teraz obawy są nieuzasadnione. Braku cukru mamy się nie obawiać.
– Podobna sytuacja miała miejsce 2 lata temu podczas wybuchu epidemii COVID-19, gdzie również zaobserwowana była niepewność u konsumentów o dostępność towarów w sklepach, która powodowała masowe wykupywanie produktów spożywczych na zapas. Obawy były nieuzasadnione, a produkty spożywcze były uzupełniane na bieżąco. Wszystko wskazuje, że i tym razem pojawiła się nieuzasadniona obawa o dostępność w przyszłości cukru. Obecnie nie ma zagrożeń, że w naszym kraju zabraknie cukru – dodaje KGS.
Spółka podkreśla też, że zwiększone zapotrzebowanie na cukier to latem nic dziwnego, bo to czas, kiedy robi się przetwory. Krajowa Grupa Spożywcza szacuje, że jesienią zapotrzebowanie spadnie.
Inną sprawą są zapewnienia, a inną praktyka. Hasło „cukru nam nie zabraknie” kontrastuje ze zdjęciami pustych półek. W ostatnim czasie odwiedziliśmy kilka marketów w Toruniu i okolicach by sprawdzić, czy rzeczywiście kupienie cukru jest takie trudne. W sporej części z nich rzeczywiście go brakowało. Widniały za to kartki informujące o limitach.
– Wszystko wykupione, na razie cukru nie ma. Jak będzie dostawa, to będzie – usłyszeliśmy w jednym z marketów.
Tam, gdzie cukier można było kupić, uwagę przykuwały ceny. W niektórych przypadkach wzrosły nawet dwukrotnie. Cukru albo więc nie ma, albo jest bardzo drogi.
Do sytuacji odniósł się niedawno także Marcin Lechowski, prezes zarządu Nordzucker Polska, do którego należy m.in. cukrownia w Chełmży.
– Obecne zawirowania związane z ograniczoną dostępnością cukru w sklepach najprawdopodobniej są efektem obawy klientów przed szybko rosnącą inflacją oraz perspektywą rosnących cen, a co za tym idzie potrzebą zapewnienia zapasów tego surowca na przyszłość. Obecnie jesteśmy na etapie kontraktacji dostaw cukru naszym klientom na kolejny sezon. Obecne, wyższe niż w ubiegłorocznej kampanii ceny są odzwierciedleniem sytuacji rynkowej – tłumaczy prezes Nordzucker Polska.
Zdaniem Marcina Lechowskiego na ceny cukru wpływ ma nie tylko popyt, ale też ogólny spadek upraw buraków, przez co są trudniej dostępne. Dodatkowym problemem jest susza, która daje się we znaki rolnikom.
– Wzrost cen energii, paliwa, logistyki i pozostałych kosztów prowadzenia działalności również muszą znaleźć odzwierciedlenie w cenie w obecnie podpisywanych kontraktach. W tej kwestii spotykamy się jednak z pełnym zrozumieniem ze strony naszych partnerów biznesowych – dodaje Marcin Lechowski.
Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że cukrowy problem rzeczywiście niedługo dobiegnie końca. Póki co jednak na zakupach trzeba uzbroić się w cierpliwość i liczyć, że cukru nam nie zabraknie.