Płodobus w Toruniu. Będą konsekwencje? “Składałyśmy zeznania”
Banery z drastycznymi zdjęciami zaczęły się pojawiać w przestrzeni miasta dwa lata temu. Toruńska Brygada Feministyczna już wtedy zapewniała, że nie zgadza się na szerzenie kłamstw i uwłaczających treści. Teraz jej członkinie wzięły udział w rozprawie sądowej i złożyły zeznania.
Toruńska Brygada Feministyczna poinformowała w mediach społecznościowych, że w piątek 10 lutego wzięła udział w rozprawie sądowej przeciwko płodolaweciarzowi z Torunia, który kursował po mieście w 2021 r. Ekipa Brygady złożyła zeznania.
– Wielką niespodzianką było to, że na liście świadków znalazły się również osoby spoza naszego środowiska, ludzie, którzy po prostu nie chcą oglądać zdjęć krwawych płodów w miejskiej przestrzeni. Jedna świadkini zeznała, że te treści bardzo źle wpłynęły na zdrowie psychiczne jej córki, która zmuszona była oglądać te drastyczne banery w Kaszczorku – informuje Brygada na swojej stronie.
Następna rozprawa 28 marca. O jej szczegółach będziemy informować.