Pod Toruniem powstanie najnowocześniejsza fabryka modułów w Europie. To kilkaset nowych miejsc pracy
Jeszcze w kwietniu Erbud przejmie halę w Ostaszewie, a na początku przyszłego roku zakończy budowę drugiej. Rocznie będzie tu wytwarzać 1,8 tys. modułów, które trafiać mają na rynek niemiecki. Będą z nich powstawać m.in. szkoły i hotele. Dla regionu oznacza to kolejnych kilkaset miejsc pracy. Chcemy być najlepsi – deklaruje firma, stawiając na budownictwo modułowe z drewna.
„Fabryka domów” mieścić się będzie w Strefie Ekonomicznej w Ostaszewie. Na uruchomienie tego obszaru działalności Erbud planuje początkowo wydać kwotę między 80 a 100 mln zł i już w pierwszym etapie zatrudniać będzie ponad 200 pracowników. W przyszłości ma być ich nawet 600. Firma halę w Ostaszewie przejmuje 30 kwietnia i startuje z rekrutacją. Równocześnie trwa projektowanie kolejnej hali, a rozmowy w sprawie dostaw linii produkcyjnej są na finiszu.
– Prace związane z robotami budowlanymi planujemy zakończyć w pierwszym kwartale 2022 r., następnie przystępujemy do montażu linii produkcyjnej. Produkcję planujemy rozpocząć w trzecim kwartale przyszłego roku – zapowiada Radosław Górski, członek zarządu Erbud S.A., który odpowiada za rozwój budownictwa modułowego.
Lokalizacja całego przedsięwzięcia nie jest przypadkowa. Erbud wywodzi się właśnie z Torunia. I choć dziś jest firmą na skalę europejską, posiadającą kilka oddziałów i spółek zarówno w Polsce, jak i w Niemczech, to o swoich korzeniach nie zapomina.
– Nasz oddział toruński jest bardzo silny, aktywny, mamy tam całe zaplecze, kadry, opracowaną logistykę dostaw i materiałów. Zaczynaliśmy 30 lat temu z budownictwem tradycyjnym właśnie w Toruniu. Dziś jesteśmy największą polską grupą budowlaną niebędącą częścią międzynarodowych holdingów. Liczymy, że Toruń i w budownictwie modułowym przyniesie nam szczęście – dodaje Radosław Górski.
Teren pod fabrykę, wraz z halą, Erbud kupił od znanego w regionie przedsiębiorcy, byłego senatora Przemysława Termińskiego. Jak podkreśla, jest to już kolejna firma, która przy jego udziale funkcjonować będzie w Strefie Ekonomicznej w Ostaszewie.
– Bardzo się cieszę, że po ponad roku negocjacji udało mi się ściągnąć do Strefy tak dużego inwestora. Wcześniej udało mi się ściągnąć tu firmę WAS, która kilka miesięcy temu zagospodarowała już drugą halę. Obie firmy, w połączeniu z moją inwestycją w strefie, dadzą łącznie prawie 1 tys. zatrudnionych – mówi Przemysław Termiński.
Erbud w „fabryce domów” upatruje wielką szansę. Moduły sprzedawać będzie na rynek niemiecki, który firmie jest już bardzo dobrze znany – z powodzeniem funkcjonuje na nim od lat.
– Budownictwo modułowe z drewna to silny i rozwojowy trend. My nie myślimy o domkach jednorodzinnych, ale o innym produkcie – wielkich, wielopiętrowych budynkach o różnych funkcjach – akademiki, szkoły, hotele, budynki przemysłowe. Budownictwo drewniane zaczęło się cieszyć dużym uznaniem przez rządy różnych krajów, instytucje europejskie i włodarzy europejskich miast – w takim Hamburgu mówi się nawet, że w przetargach na nowe działki, szczególnie te w centrach miast, pierwszeństwo dostaną właśnie inwestorzy chcący budować z drewnianych modułów – twierdzi Radosław Górski.
Do produkcji drewnianych modułów oczywiście potrzeba będzie drewna. Firma zapewnia, że bierze jednak pod uwagę aspekt ekologiczny i materiały do produkcji pozyskiwać będzie z certyfikowanych plantacji.
– Nikt nie planuje wycinać Puszczy Białowieskiej, Borów Tucholskich czy drzew na Barbarce, bo nikt mu takich budynków przecież nie kupi. W HafenCity – nowoczesnej dzielnicy wspomnianego Hamburga powstaje właśnie obiekt, którego budowa pochłonęła 5500 m3 drewna. Dużo? Okazuje się, że tyle drewna odrasta tylko w Niemczech i tylko w certyfikowanych plantacjach w ciągu zaledwie 23 minut – przekonuje członek zarządu Erbud S.A.
Rynek niemiecki wydaje się więc naturalnym kierunkiem. To kraj, który przoduje w ekologii, a Erbud pokazał już, że świetnie się tam odnajduje. Budownictwo modułowe ma stać się jedną z najważniejszych części działalności firmy.
– Przewidujemy produkcję minimum 1800 modułów rocznie. Docelowo szacujemy, że nawet co czwarta złotówka zarabiana w Erbudzie będzie pochodzić z budownictwa modułowego. Myślimy o trzech etapach rozwojowych, każdy etap będzie dawał możliwość wypracowania 0,5 mld zł przychodu przy nawet dwucyfrowej rentowności. To dlatego budujemy pod Toruniem najnowocześniejszą linię do produkcji modułów w Europie. Chcemy być najlepsi – zapewnia Radosław Górski.
Gjk
1 maja 2021 @ 13:20
A czeba, czy nie czeba po germansku rachowac do dziesiencu by w
ER-BUDZIE werkowac dla germanca?
Dojazd jest w bydlackich wagonach?
Ile dajeta kaloriuf w robocie?
Mydlo i rencnik dajeta
ER-BUDY ?
Gjk
1 maja 2021 @ 13:10
Bravo Girls.
ERBUD…
niemraszki niemieckie nie muszą wywozić Polaków na roboty do Niemiec.
Pod Toruniem Polacy będą pracować na Niemców.
Pomysł dobry i…
PLUGAWY.
P.S.
JAWOHL ERBUD.
DANKE.
Gjk
1 maja 2021 @ 12:57
Dobry pomysł.
Powrót do konstrukcji drewnianych z komunizmu lat 70-siątych.
Tradycja komunistyczna w naszym mieście Toruniu-jest
TRWAŁA.