Pomnik Dmowskiego w Toruniu? “Należy mu się” kontra “Są istotniejsze postaci”
W naszym mieście swoje ulice, pomniki czy place mają Józef Piłsudski, Wincenty Witos, Wojciech Korfanty, Ignacy Paderewski, Ignacy Daszyński. Czas najwyższy na Romana Dmowskiego. Tak przynajmniej postulują przedstawiciele ruchu Kukiz’15
Zdaniem pomysłodawców Roman Dmowski jak mało kto zasługuje na to, by zostać upamiętnionym w grodzie Kopernika. Tym bardziej że jak dotąd to jedyna ze znaczących postaci historycznych dwudziestolecia międzywojennego, która swojego pomnika, placu czy choćby ulicy nie posiada. Poglądy Dmowskiego są póki co umiejętnie przemilczane.
Roman Stanisław Dmowski (1864-1939) – polityk, minister spraw zagranicznych, poseł, publicysta polityczny. Współzałożyciel Narodowej Demokracji, główny ideolog polskiego nacjonalizmu, działacz niepodległościowy. Postulował odzyskanie niepodległości Polski w oparciu o sojusz z Rosją. Przeciwnik polityczny Józefa Piłsudskiego, twórca koncepcji państwa narodowego.
Dmowski jest postacią wielce kontrowersyjną. Nie ukrywał bowiem swoich sympatii zarówno dla faszyzmu, jak i dla polskiego antysemityzmu, którego nazywany był twórcą. Sprzeciwiał się asymilacji Żydów, uważając ich za wrogów Polski i element „niepożądany”. To właśnie ich obarczał winą za rozbiory. Dmowski należał również do przeciwników feminizmu i nadawaniu kobietom praw wyborczych. Jego zdaniem zasadniczą rolą kobiety w państwie jest reprodukcja i wychowywanie dzieci.
W 1999 r. Sejm uhonorował Dmowskiego jako męża stanu. W 2014 uczcił go specjalną uchwałą z okazji 150. urodzin. W naszym województwie Roman Dmowski posiada rondo swojego imienia w Grudziądzu i most w Bydgoszczy.
Idea uczczenia Dmowskiego została przedstawiona przez partię Kukiz’15 jako temat do konsultacji społecznych z mieszkańcami Torunia w 2019 r.
– To wniosek, który wyszedł bezpośrednio od mieszkańców Torunia – mówi Beata Jaworska z komitetu Kukiz’15. – Są w naszym mieście środowiska i grupy osób, które chciałyby mieć możliwość położenia kwiatów pod pomnikiem Romana Dmowskiego. Mamy pomnik Hallera, mamy Piłsudskiego, ale nie mamy Dmowskiego. Skoro jest grupa torunian, dla której jest to ważne, to należy podjąć konsultacje. Warto o tym przynajmniej porozmawiać. Bo tego dotyczy nasz wniosek: dania możliwości wypowiedzenia się mieszkańcom. Miasto jest wspólne i każdy powinien mieć możliwość zabrania głosu.
W uzasadnieniu propozycji czytamy m.in.
„Roman Dmowski to jeden z Polaków, który w ogromnym stopniu przyczynił się do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Reprezentował Polskę na Konferencji Paryskiej zakończonej podpisaniem Traktatu Wersalskiego, skutecznie walcząc o polski interes narodowy. Brał aktywny udział w odbudowie struktur państwa polskiego. Był wybitnym przedstawicielem polskiej myśli politycznej. To m.in. dzięki niemu doszło do upowszechnienia postawy patriotycznej na ziemiach polskich w okresie zaborów, bez czego odzyskanie niepodległości i obrona jej w 1920 roku nie byłyby możliwe. Roman Dmowski jako jedyny z tzw. Ojców Niepodległości nie doczekał się godnego upamiętnienia przez Miasto Toruń”.
I dalej: „To wielkie symboliczne niedopatrzenie. Nadanie jednej z ulic, placów, rond imienia Romana Dmowskiego lub też budowa jego pomnika dopełni także przesłanie, zgodnie z którym zjednoczeni Polacy reprezentujący różne środowiska są w stanie osiągnąć wielkie cele. Konsultacje społeczne w tej sprawie powinny służyć do wyboru najdogodniejszego miejsca dla reprezentacji przedmiotowej inicjatywy”.
Również na forach internetowych znalazło się wielu zwolenników tego pomysłu.
– Niezależnie od czyichś poglądów politycznych Dmowski był ważną postacią w historii Polski i odegrał dużą rolę w odzyskaniu niepodległości – mówi jeden z uczestników internetowej debaty. – Nie można odmówić mu tego, że dużo zrobił dla II Rzeczypospolitej. Pomnik mu się należy.
Wydaje się, że jeśli do rozmów rzeczywiście dojdzie, będą one budzić niemałe emocje właśnie ze względu na postać samego Dmowskiego i jego poglądy. Przeciwnicy wypowiadają się na razie z rezerwą.
– Jest znacznie więcej zacnych postaci, które w Toruniu można by uczcić – mówi Dominik Cyryl Stajnbart, toruński społecznik, działacz SLD. – Pomysł z Dmowskim wpisuje się wprawdzie w pewną narrację historyczną, jaką obecna władza dziś kreuje, ale są o wiele istotniejsze postaci zarówno dla Polski, jak i dla Torunia warte upamiętnienia. Na przykład profesor Bartoszewski, który nie może doczekać się swojego ronda czy swojej ulicy. Była inicjatywa, żeby nadać jego imię trasie średnicowej, która zgasła w zarodku podobnie jak ta, by sali na Jordankach nadać imię Marka Wakarecego.