Popularny youtuber ocenił toruńskie bary mleczne. Jak wypadły?
Toruń odwiedził popularny polski youtuber „Książulo„. Jego filmy skupiają się na testowaniu różnego jedzenia. Postanowił on sprawdzić, czy w najpopularniejszych toruńskich barach mlecznych da się zjeść smacznie i tanio.
Książulo w każdym z barów zamawiał zupę pomidorową, schabowego i naleśniki z serem. Youtuber wziął na celownik trzy najpopularniejsze według niego bary mleczne w Toruniu:
- Bar „Małgośka”,
- Bar „Miś”,
- Bar „Pod Arkadami”.
Bar „Małgośka”
Pierwszym przystankiem był bar mleczny „Małgośka”. Pierwsze, na co zwrócił uwagę Książulo, była wysoka cena za zupę pomidorową. Za talerz pomidorowej w barze „Małgośka” trzeba było zapłacić 11 złotych.
– Jak w większości barów mlecznych makaron jest rozgotowany – mówił na filmie Książulo. – Sama zupa jest wodnista. Nie idzie za nią pełnia smaków, a pomidorów wcale w niej nie czuć. Nie jest to najlepsza zupa. Przy tej cenie oczekiwałbym po barze mlecznym czegoś więcej.
Podobne wrażenie cenowe Książulo miał przy schabowym, za którego musiał zapłacić 22 złote. Za marchewkę i ziemniaki musiał dopłacić kolejno 6 i 8 złotych. Mimo wysokiej ceny youtuber’owi danie zasmakowało.
– To przesadna cena jak na bar mleczny – mówił podczas konsumpcji youtuber. – Schabowy jest jednak bardzo dobry – świeży, soczysty i chrupiący. Ziemniakom dobrze dosolone. Marchewce brakuje zasmażki. Ale tak czy siak, wróciłbym jeszcze raz, aby zjeść to danie.
Youtuber’owi nie przypadły do gustu naleśniki z serem, za które musiał zapłacić 18 złotych.
– Naleśniki zostały podane z bitą śmietaną, która w ogóle nie była słodka – skwitował Książulo. – Dodatkiem są brzoskwinie z puszki, które są zbyt słodkie. Są tłuste, bardzo cienkie. Smakują trochę jak sklepowe naleśniki.
Bar „Pod Arkadami”
Drugi na liście był bar mleczny „Miś”, jednak był on zamknięty. Na degustację youtuber udał się do niedaleko położonego popularnego baru „Pod Arkadami”. Zamówiono dokładnie ten sam zestaw: zupę pomidorową, schabowego z ziemniakami i marchewką oraz naleśniki z serem. I tutaj nieokazało się być taniej. Za wszystko Książulo zapłacił zaledwie 2 złote mniej niż w poprzednim barze mlecznym. Zupa pomidorowa w barze „Pod Arkadami” również nie podbiła kubków smakowych polskiego youtubera. Sam twierdzi, że zupa w „Małgośce” była lepsza.
– Za zupę pomidorową zapłaciłem 10 złotych – mówił na filmie Książulo. – Mam wrażenie, że to jest ta sama zupa, co w barze „Małgośka”. Makaron jest jednak bardziej rozgotowany, a w zupie nie ma ani grama śmietanki. Smakuje praktycznie tak samo. Jest równie kwaśna, co poprzednia.
O złotówkę taniej niż w barze „Małgośka” youtuber zapłacił za schabowego, ziemniaki i marchewkę.
– Ten schabowy jest jeszcze bardziej świeży – mówił Książulo. – Ma taki babciny sznyt. Jest bardzo smaczny i nie zbyt tłusty. Marchewka jest identyczna, tylko że, nie ma groszku. Ziemniaki były trochę bardziej wodniste i mniej dosolone, ale mimo wszystko potrawa wypadła dobrze.
Naleśniki z serem okazały się strzałem w dziesiątkę. Od początku wyglądały wizualnie bardzo dobrze i były podane bez zbędnych udziwnień. Jedynym ich mankamentem była wysoka cena. Za porcję youtuber w barze mlecznym zapłacił 19,40 złotych.
– Są zdecydowanie lepsze, ale przede wszystkim smakują jak domowe naleśniki – podsumował Książulo.
Bistro Pulpet
Ostatnim miejscem, które odwiedził popularny Książulo, było bistro Pulpet. To najtańsze miejsce w całym odcinku. Za zupę pomidorową zapłacił 9 złotych, a za schabowego z ziemniakami i mizerią 26 złotych. Niestety, ale marchewka i naleśniki z serem nie były dostępne tego dnia.
– Zupa jest totalnie do odstrzału – mówił podczas degustacji youtuber. – Jeszcze tak dziwnej pomidorowej nie jadłem. Jak na to, że to jest najtańszy zestaw obiadowy – nie jest źle. Kotlet powinien być trochę odtłuszczony, a do mizerii dodałbym ogórka, bo jest zbyt dużo śmietany.
Podsumowanie
Książulo stwierdził, że najchętniej wróciłby do baru mlecznego „Pod Arkadami”. Mimo że w Bistro Pulpet było najtaniej, to jakość odbiegała od ceny. Do baru „Małgośka” wybrałby się ponownie na zupę pomidorową, bo według niego była ona najlepsze spośród tych trzech barów.
Jeśli chcesz poczytać o tym, co słychać w Toruniu, kliknij TUTAJ.