Potężny huk słyszalny w Toruniu i okolicach. Czym był spowodowany?

Wczoraj po godz. 18:30 mieszkańcy Torunia, jak i całego województwa kujawsko-pomorskiego usłyszeli niebywale silny huk.

Potężne uderzenie było słychać nie tylko w Toruniu, ale i również w Osielsku, Inowrocławiu, Kruszwicy, Chełmży, Ciechocinku, a nawet w Aleksandrowie Kujawskim i Tucholi. Jak twierdzą służby, nic groźnego się nie wydarzyło.

– Nic poważnego się nie wydarzyło, dzisiaj odbywały się obloty samolotów wojskowych – zapewniał w rozmowie z Gazetą Wyborczą zastępca dyrektora Miejskiego Wydziału Zarządzania Kryzysowego Robert Dobrosielski. Hałas to skutek przekroczenia bariery dźwięku. Nic niepokojącego się nie wydarzyło.

Mieszkańcy Torunia nie chcą uwierzyć, że przyczyną tak przeraźliwego huku oblot samolotu wojskowego i przekroczenie przez niego bariery dźwięku. I nic dziwnego. Kilka miesięcy temu w lesie pod Bydgoszczą przypadkowa osoba odnalazła rosyjską rakietę Ch-55.

– To był wybuch, a nie przelot samolotu – pisze w mediach społecznościowych mieszkanka Torunia. – Mieszkańcy Torunia potrafią odróżnić dźwięk przelotu śmigłowca bojowego z Inowrocławia od wybuchu. Nie róbcie z nas głupków.

– Można było zawału dostać – twierdzi jeden z mieszkańców Torunia. – W te tłumaczenia nie wierzę. Był to huk jakby coś spadło ciężkiego z dużej wysokości lub huk armaty tylko z 10 razy głośniejszy.