Przy Polnej powstaną ekrany akustyczne. Na odcinku 65 metrów
Przeczytaliśmy projekt budżetu miasta na 2020 r. Jednym z najdziwniejszych planów miasta jest budowa 65 m ekranów akustycznych przy tzw. Nowej Polnej na zachód od Szosy Chełmińskiej.
Ten odcinek ul. Polnej powstawał w 2017 r. i pochłonął 6,3 mln zł. Budowa, za sprawą „zielonych” wizualizacji, nie budziła większych kontrowersji poza kwestią wycinki lasu. Dziś miasto ma dorzucić do niej kolejne 250 tys. zł – na budowę ekranów.
Skąd decyzja o dostawianiu ekranów po tak długim czasie od oddania inwestycji? Okazuje się, że projektant, który tworzył jej koncepcję, nie przewidział dobrze natężenia ruchu i hałasu generowanego przez auta. Zgodnie z polskimi normami, które i tak zostały podniesione po 2012 r., w ciągu dnia średni poziom hałasu nie może przekraczać 68 dB, a 60 dB w nocy. W mieście takim jak Toruń nawet w parku lub na cmentarzu punkt wyjścia w ciągu dnia to około 50 dB.
– Jesteśmy zszokowani – mówi pan Mirosław, który mieszka przy skrzyżowaniu z Szosą Chełmińską. – Gdyby nie przypadek, w ogóle byśmy o tym nie wiedzieli. Nikt nas nie informował. Ja tego hałasu nie odczuwam, jedyny problem to stacja benzynowa, która nocą robi za monopolowy. Gdy trwa tam dostawa paliwa, mój pies ucieka do domu ze strachu. Cysterny przyjeżdżają całą dobę, nikt się ciszą nocną nie przejmuje.
W przypadku Szosy Chełmińskiej „w trosce o mieszkańców” położono tzw. cichy asfalt. Jest to porowata nawierzchnia, z domieszką gumy, która, według specyfikacji technicznej, może dać od 2,5 do 4 dB ciszy więcej. Tego typu rozwiązania stosowano masowo w Szwecji. Niestety po kilkunastomiesięcznym okresie eksploatacji tracą one swoje walory pod wpływem nacisku i temperatur – stają się po prostu zwykłym asfaltem. Co jeszcze można zrobić? Podstawowym narzędziem walki z hałasem jest spowolnienie ruchu oraz nasadzenia izolacyjne, nasypy, ograniczenia spadków jezdni i zapewnianie płynności ruchu.
– Ronda, jako skrzyżowania o ruchu okrężnym, zmuszają kierowców do zmniejszenia prędkości i zachowania szczególnej uwagi, czego następstwem jest zmniejszenie poziomu hałasu o 4 dB w stosunku do skrzyżowania skanalizowanego bez sygnalizacji – twierdzą w swoich badaniach Wojciech Ambroszko i Krzysztof Miksiewicz z Politechniki Wrocławskiej.
Tyle technikaliów. Niestety, wygląda na to, że mleko się rozlało i ekrany będą musiały powstać. Dlaczego? I dlaczego o tych planach nie poinformowano choćby Rady Okręgu?
– Zadanie dotyczące ekranów na ul. Polnej wynika z analizy porealizacyjnej dotyczącej hałasu – odpowiada Magdalena Stremplewska, rzeczniczka prezydenta. – Nakaz taki znalazł się w decyzji środowiskowej. Dlatego też ta kwestia nie była zgłaszana do RO Chełmińskie, gdyż ekrany te, zgodnie z nakazem, pojawić się muszą. Będą to dwa ekrany oddzielające drogę od terenów mieszkaniowych – pomiędzy ul. Truskawkową i Porzeczkową oraz przy skrzyżowaniu ul. Polnej i Szosy Chełmińskiej.
Dyrektor toruńskiego MZD Rafał Wiewiórski zwykł mówić na konsultacjach, że każdą kostkę można ściągnąć, a asfalt zdjąć, jeśli nie będzie potrzebny. A co z ekranami akustycznymi? Wiele samorządów musi je dostawiać po roku od zakończenia budowy, jak np. Kielce. Przypadków rozbiórek nie udało się nam znaleźć – nawet gdy jest wokół nich ciszej, niż zakładano, nadal stoją. Drogowcy się z tym nie śpieszą – koszt badań i rozbiórek jest za wysoki.
Phoenix
9 grudnia 2019 @ 12:47
Ekrany, ekrany, wszędzie ekrany.
Czy naprawdę nie można inaczej rozwiązać problemu niż szpecąc oblicze miasta i ograniczając widoczność oraz możliwość poruszania się?
Torrr
7 grudnia 2019 @ 21:08
Dokończyć najpierw Średnicową miedzy Chełmińską a Okrężną odciążając Polną i hałas spadnie poniżej wartości przy której budowa tam ekranów jest konieczna.