Rozbił bramę i uciekł. „Teraz sumienie go ruszyło”
Dwa dni temu informowaliśmy, że jeden z mieszkańców Torunia poszukuje sprawcy zniszczenia bramy. Mężczyzna miał wjechać w ogrodzenie, a potem uciec. Właściciel obiecał nagrodę dla osób, które pomogą w odnalezieniu sprawcy. Nie spodziewał się jednak takiego finału historii.
Przypominamy, że do zdarzenia doszło w miniony piątek, ok. godz. 9:00. Kierowca Forda Mondeo nie opanował pojazdu i wjechał w bramę posesji, zlokalizowanej przy ul. Stawki Południowe. Zniszczył ją i uciekł. Właściciel obiecał nagrodę za pomoc w odnalezieniu sprawcy. Okazało się jednak, że sprawca sam się do niego zgłosił.
– Odczuwał presję, znajomi mówili mu, że zgłoszą to zdarzenie, bo tak się nie robi. Sumienie go ruszyło albo strach przed policją i środowiskowym ostracyzmem i sam się do mnie zgłosił – opowiadał nam właściciel zniszczonej bramy. – Zobowiązał się naprawić wyrządzone szkody. Pożyjemy, zobaczymy, miejmy nadzieję, że dotrzyma słowa.
Szkody mają zostać naprawione do 15 marca.