Ruszyła zbiórka dla toruńskiego schroniska. „Nie możemy dłużej czekać, musimy działać”
Wichura, która przeszła przez Toruń 19 lutego, przyniosła wiele materialnych strat – przede wszystkim w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt. Na szczęście, nie ucierpiało żadne zwierzę, ale całkowitemu zniszczeniu uległo pięć kojców. Ubezpieczyciel do tej pory nie wypłacił odszkodowania, więc placówka postanowiła działać samodzielnie – i założyła zbiórkę.
Półtora miesiąca po niszczycielskiej wichurze, toruńskie schronisko w dalszym ciągu nie otrzymało środków z ubezpieczenia, które mogłyby pokryć koszty naprawy zniszczonych kojców dla zwierząt.
– Na szybką wypłatę odszkodowania raczej nie mamy co liczyć, trwa wymiana pism z ubezpieczycielem, a my nie możemy czekać. Zbliża się okres wakacyjny, do schroniska trafia coraz więcej psów i każdy kojec jest na wagę złota – komentuje toruńska placówka.
Naprawę kojców oszacowano na 80 tys. zł. To kwota nieosiągalna dla schroniska. Ruszyła w związku z tym zbiórka na portalu Ratujemy Zwierzaki. Każdy grosz jest na wagę złota. Do tej pory schronisko wsparła już ponad setka osób, łączną kwotą 4,8 tys. zł.
– A jeśli znacie kogoś, kto mógłby pomóc przy odbudowie (firmy, producentów, hurtownie, murarzy, dekarzy, spawaczy) bardzo prosimy o kontakt z nami. Im więcej uda nam się pozyskać materiałów i fachowców, tym kwota, którą musimy zdobyć, będzie mniejsza – dodaje toruńskie schronisko.