Seniorzy w Toruniu. Stanowią już niemal 25 proc. mieszkańców
Więcej nas umiera, niż się rodzi. Ujemny przyrost naturalny odnotowywany jest we wszystkich polskich województwach. Seniorzy w Toruniu stanowią znaczą część mieszkańców miasta. Niemal co czwarty mieszkaniec Torunia to osoba w wieku poprodukcyjnym. Z jednej strony oznacza to coraz mniej stabilny system emerytalny, ale z drugiej możliwość wykorzystania potencjału zaangażowanych seniorów. „Nie mam wątpliwości, że będzie nam towarzyszył postępujący wzrost udziału osób starszych w społeczeństwie”, komentuje prof. Elżbieta Grzelak-Kostulska z UMK.
Liczba ludności w Polsce między 2021 r. a 2022 r. spadła o 180 tys. osób. W 2021 r. urodziło się zaledwie 330 tys. dzieci – to rekordowo niski wynik i pierwsza taka sytuacja od 1946 r. Widać to także w Toruniu. Liczba urodzeń na 1 tys. mieszkańców osiągnęła w grodzie Kopernika poziom 8,5 promila, czyli poniżej średniej krajowej, która wynosi 8,7 promila. Na 197 tys. mieszkańców Torunia niecałe 16,5 proc. to osoby w wieku produkcyjnym, a niemal 25 proc. w wieku poprodukcyjnym. To, jak podkreśla toruński ROPS, więcej niż średnia dla województwa kujawsko-pomorskiego. W Toruniu na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada już 42,6 osób w wieku poprodukcyjnym. Powodem starzenia się społeczeństwa jest z jednej strony wydłużenie życia osób starszych, związane z rozwojem opieki medycznej, a z drugiej spadek przyrostu naturalnego, powiązany ze zmianą modelu rodziny i coraz późniejszym urodzeniem pierwszego dziecka.
– Jeśli nie czujemy się pewnie pod względem ekonomicznym, np. martwimy o pracę, o rosnące koszty życia, o cenę mieszkania, będziemy dość ostrożni przy podejmowaniu decyzji rodzicielskich. Kobiety coraz częściej wahają się z podjęciem decyzji o urodzeniu kolejnego dziecka w obawie przed wzrostem obowiązków. Drugie dziecko dla młodych, dobrze wykształconych kobiet może stanowić znaczne obciążenie, zwłaszcza gdy chcą się realizować w roli zawodowej. Tu z pomocą może przyjść szereg rozwiązań w postaci elastycznego czasu pracy, pracy zdalnej, szerokiego dostępu do wysokiej jakości placówek opiekuńczych, jak żłobki czy przedszkola – mówi dr hab. Elżbieta Grzelak-Kostulska, kierownik Katedry Studiów Miejskich i Rozwoju Regionalnego, prof. UMK.
Niekorzystne zmiany demograficzne generują wyzwania przede wszystkim dla rynku pracy. Osób w wieku produkcyjnym jest coraz mniej, co doprowadza do niedoboru odpowiednich kandydatów, a nawet braku rąk do pracy. Mniejsza podaż siły roboczej będzie musiała prędzej czy później spowodować spowolnienie gospodarcze. Pracodawcy zmuszeni będą otworzyć się na zatrudnianie seniorów, czyli z jednej strony wydłużyć ścieżkę karier, a z drugiej dostosować warunki zatrudnienia do potrzeb dojrzałych pracowników.
To jednak jedno z wielu wyzwań, jakie stoją przed starzejącym się społeczeństwem. Sukcesywnie spada wysokość emerytur, a system finansów publicznych staje się coraz bardziej przeciążony. Ekonomiści przewidują, że w 2040 r. nasze emerytury będą wynosić niewiele ponad 26 proc. ostatniej pensji. Łatwo wyliczyć, że przy pensji 3 tys. zł będzie to zaledwie 800 zł. Nie bez znaczenia pozostaje konieczność wzrostu nakładów na opiekę zdrowotną seniorów, m.in. tak specjalistyczną, jak opieka paliatywna czy gerontologiczna. Do tego dochodzą mniej oczywiste wyzwania, jak zmiany w strukturach gospodarstw domowych (wzrost liczby jednoosobowych gospodarstw domowych) czy konsumpcji (wzrost popytu na usługi związane np. z rehabilitacją czy transportem osób niesamodzielnych).
– Starzenie populacji oznacza konieczność wprowadzenia pewnych zmian, czasem może być kosztowne. Potrzebujemy np. przestrzeni w miastach dostosowanych do potrzeb osób starszych, myślimy o eliminacji barier architektonicznych, o większej dostępności przestrzeni wspólnych, urzędów, sklepów, mieszkań. Seniorzy częściej korzystają z opieki medycznej, co powinno zmuszać do poszukiwania rozwiązań zapewniających lepszą dostępność do usług zdrowotnych – podkreśla prof. Elżbieta Grzelak-Kostulska.
Seniorzy z regionu, jak wskazują badania przeprowadzone przez toruński ROPS, sygnalizują, że jednym z największych dla nich problemów jest niski poziom wrażliwości społecznej i samotność. Aż 50 proc. z nich czuje się wykluczonych z lokalnego środowiska, a niemal 45 proc. uważa się za osoby potrzebujące wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. W Toruniu takim wsparciem, czyli usługami opiekuńczymi, w 2021 r. objętych było 1,5 proc. populacji osób w wieku poprodukcyjnym.
– Realizowane przez nas projekty senioralne to m.in. Kujawsko-Pomorska Teleopieka. W bransoletki życia wyposażonych już zostało ponad 470 mieszkańców Torunia. W 2023 r. organizowane będą także usługi społeczne świadczone w środowisku lokalnym, np. pomoc sąsiedzka i wolontariat opiekuńczy. Inne projekty to m.in. portal Infosenior czy przygotowywanie „Informatora dla Seniora” – wymieniają pracownicy Działu Analiz Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Toruniu.
Eksperci wskazują, że sam proces starzenia się społeczeństwa nie powinien być jednak rozpatrywany w kategorii problemu. Znacznie większym wyzwaniem jest jego tempo.
– Jesteśmy straszeni tym, że społeczeństwo się starzeje, a powinniśmy się cieszyć, że mamy tylu seniorów, ponieważ nasz styl życia i postęp medycyny sprawiają, że żyjemy dłużej. To jest duży sukces. Oczywiście to, że nie ma równowagi między ludźmi młodymi a seniorami, jest niepokojące, szczególnie w kontekście społecznym oraz ekonomicznym. Musimy próbować dostosować się do wizji trochę innej przyszłości – tłumaczy dla portalu UMK dr Marta Podhorecka z Katedry Geriatrii na Wydziale Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum UMK.
Okazuje się, że rozwiązaniem dla starzejących się społeczeństw mogą być… sami seniorzy.
– Seniorzy zaangażowani to ogromny potencjał do wykorzystania w radzeniu sobie z różnymi wyzwaniami, w tym z wyzwaniami związanymi ze skutkami starzenia się społeczeństwa. Są osoby starsze, które chcą i czują się na siłach wspierać innych, nie tylko seniorów. Poza tym osoby w wieku emerytalnym, choć czasem jeszcze aktywne zawodowo, stanowią coraz bardziej istotny segment konsumentów. Bardzo dobrym przykładem są usługi turystyczne, z których korzystając, seniorzy wpływają bardzo pozytywnie na branżę, powodując wzrost jej dochodów, m.in. poprzez wydłużenie sezonu turystycznego – dodaje prof. Elżbieta Grzelak-Kostulska.
Wzrost udziału osób starszych w społeczeństwie będzie postępować i eksperci nie mają co do tego wątpliwości. Czy można w związku z tym przygotować się na ten trend?
– Za dekadę lub niewiele więcej nawet co trzeci mieszkaniec Torunia może być w wieku powyżej 65 lat. Trudno dziś mówić o precyzyjnych prognozach, ale najważniejsze jest, byśmy przygotowali siebie i naszych seniorów na te zmiany. Wspierajmy ich, ale przede wszystkim tak długo, jak to możliwe, dajmy im szansę na samodzielność, realizację własnych pasji, aktywność. Niech będą młodzi tak długo, jak mają na to tylko ochotę – podsumowuje prof. Elżbieta Grzelak-Kostulska.
Chcecie przeczytać więcej o bieżących problemach seniorów z Torunia? Kliknijcie w ten link: https://tylkotorun.pl/wiadomosci/interwencje/mieszkanka-torunia-na-lewobrzezu-brakuje-miejsc-dla-seniorow/