Skarga na dyrektora Centrum Wsparcia Biznesu. Radni zdecydowali, że jest bezzasadna
Stowarzyszenie Obywatelski Toruń pod koniec marca złożyło skargę na dyrektora Centrum Wsparcia Biznesu. W styczniu odmówił on stowarzyszeniu możliwości korzystania z zasobów Toruńskiego Centrum Aktywności Lokalnej 2.Piętro. Powodem miało być zbytnie zaangażowanie polityczne Obywatelskiego Torunia.
Chodzi o skargę, która wpłynęła na początku kwietnia do Rady Miasta Torunia. Stowarzyszenie Obywatelski Toruń motywował swoją skargę odmową zawarcia porozumienia w sprawie użytkowania przez stowarzyszenie zasobów Toruńskiego Centrum Aktywności Lokalnej 2.Piętro. Odmowa zawarcia porozumienia w tej kwestii została wydana na początku stycznia przez dyrektora toruńskiego Centrum Wsparcia Biznesu. Dyrektor nie zgodził się na użytkowanie zasobów TCAL 2.Piętro przez Obywatelski Toruń, ponieważ uznał na podstawie przeprowadzonej analizy, że stowarzyszenie jest zbyt mocno zaangażowane politycznie, a jego działalność obejmuje m.in. współpracę z partiami politycznymi.
Polityka nie powinna wchodzić do samorządu – komentował decyzję dyrektora radny Michał Jakubaszek.
Podstawy do nieudostępniania zasobów TCAL 2.Piętro zostały opisane w regulaminie, którego niejasne do tej pory zapisy wzbudziły wiele kontrowersji. Regulamin został zmieniony 13 maja. Chodziło o to, aby wykluczyć ewentualną możliwość nadinterpretacji.
Skarga faktycznie w dużej mierze była motywowana faktem, że regulamin 2.Piętra był w pewnych miejscach nieostry. W tym momencie fragment regulaminu na temat tego, komu można odmówić korzystania z zasobów nie daje pola do nadinterpretacji. Obawiam się tylko tego, że pojawią się głosy innych organizacji, że w tym momencie regulamin jest z kolei na tyle ostry, że wyklucza niektóre podmioty z możliwości korzystania z zasobów 2.Piętra – głos w dyskusji zabrał radny Piotr Lenkiewicz.
W trakcie dyskusji radnych kwestia interpretacji zapisów została rozwinięta. Wątpliwości wzbudziła m.in. relatywność definicji zaangażowania politycznego. Radny Maciej Krużewski zastanawiał się, kto będzie decydował o tym, czy dane działanie można już nazwać polityką czy jeszcze nie?
W regulaminie można sobie opisywać różne przepisy. Problem polega na tym, kto będzie interpretował ten regulamin – mówi radny Maciej Krużewski. – Rozumiem intencję organizatorów. Kwestia tego, kto będzie oceniał, co jest polityką, pozostaje już jednak pod wielkim znakiem zapytania. Sprawa skargi nie kończy tego zagadnienia i myślę, że w Toruniu powinniśmy je rozwiązać systemowo.
Na 18. sesji Rady Miasta Torunia, która odbyła się 14 maja, za uznaniem skargi za bezzasadną głosowało 16 radnych, 3 wstrzymało się od głosu, a tylko 1 radny był przeciw.