Skatepark na Wrzosowisku. Mieszkańcy boją się, że teren będzie zaniedbany
Na terenie rekreacyjnym na Wrzosach, zwanym przez Stowarzyszenie Zielone Wrzosy Parkiem Naturalnym Wrzosowisko, powstanie skatepark. To inicjatywa obywatelska, która w tegorocznej edycji budżetu partycypacyjnego uzyskała 474 głosy. Członkowie stowarzyszenia boją się jednak, że skatepark podzieli los boiska – zaniedbanego i zniszczonego.
Stowarzyszenie Zielone Wrzosy pod koniec lipca poinformowało w mediach społecznościowych, że od strony ulicy Ugory stanęło już ogrodzenie mającego powstać w tym miejscu skateparku. Członkowie organizacji podkreślili, że nie są przeciwni tego typu inicjatywom, ale podkreślili, że można by znaleźć na ich realizację inne miejsce, aby nie niszczyć naturalnych walorów tego terenu. „Dlaczego miasto wskazało właśnie ten teren?”, pytali. Okazuje się, że teren na skatepark wskazało nie miasto, a sami mieszkańcy osiedla, uzyskując przy tym społeczną aprobatę.
– Budowa skateparku na Wrzosach to projekt zgłoszony przez mieszkańców tego osiedla do Budżetu Obywatelskiego Torunia na rok 2021. Lokalizację zaproponowali sami mieszkańcy i również to oni zadecydowali w głosowaniu o poparciu tej inicjatywy – projekt ten uzyskał 474 głosy i zajął pierwsze miejsce na liście lokalnej Wrzosy. Zatem zarówno fakt realizacji, jak i lokalizacja są wolą dużej grupy mieszkańców Wrzosów. W momencie, gdy ruszała budowa, pojawił się co prawda wniosek jednego z mieszkańców o niewielkie przesunięcie obiektu względem pierwotnego projektu (o kilka metrów), ale Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który nadzoruje realizację inwestycji, ustalił po zbadaniu tematu, że uniemożliwiają to względy techniczne (bliskość innych instalacji) – informuje rzecznik prasowy prezydenta miasta Torunia.
Obawy stowarzyszenia wzbudził także fakt finansowania inwestycji już po jej zakończeniu.
– Czy miasto zabezpieczyło fundusze na utrzymanie miejsca w czystości oraz dobrej formie przez kolejne lata? Boisko, które postawiono na środku polany dawno już zostało porzucone przez gospodarzy, dziś tylko straszy zniszczona nawierzchnia, porozrywane ogrodzenia, brak koszy do koszykówki – czytamy na fanpage’u Zielonych Wrzosów.
Miasto w odpowiedzi podkreśliło, że o skatepark będą musieli zadbać sami mieszkańcy, natomiast zniszczone i zaniedbane boisko już niedługo zniknie z Wrzosowiska.
– Nie ma powodów do obaw, że skatepark będzie zaniedbany, tym bardziej, że jest to inicjatywa mieszkańców osiedla, więc w ich interesie jest również dbałość o obiekt, który ma im służyć. Pobliskie boisko jest przeznaczone do rozbiórki, stąd jego aktualny stan – podsumowuje rzecznik prasowy prezydenta miasta Torunia.
Fot. Łukasz Piecyk
Pacjentka
16 sierpnia 2021 @ 19:19
W opisanej sytuacji można by zrobić tzw. ogrodzony wybieg dla psów w miejscu zbędnego i zniszczonego boiska sportowego. Las oczyściłby się z psich odchodów , a mieszkańcy zyskali więcej bezpieczeństwa i spokoju i może wreszcie las stałby się miejscem spacerów z małymi dziećmi. Obecnie psy spuszczane tam ze smyczy stanowią pewne zagrożenie, gdyż nigdy nie wiadomo, jak pies zareaguje na nieznane sobie osoby. Niebezpieczne zachowania psów miały już tam miejsce .Właścicielom czworonogów łatwiej też byłoby dbać o czystość wyznaczonego wybiegu. Takie rozwiązania są przecież w wielu miejscach w Toruniu.